Poznajcie bliżej słonie z Orientarium w Łodzi. Jacy są Aleksander i Taru?
Ireneusz Dąbrowski w łódzkim Zoo opiekuje się sekcją słoni. Pracownik dogląda starszego słonia azjatyckiego, znanego dobrze znanego łodzianom – Aleksandra oraz młodszego z pary – Taru.
– Od zawsze lubiłem zwierzęta, będąc dzieckiem byłem zainteresowany książkami o przyrodzie. Po liceum zastanawiałem się, co zrobić ze swoim życiem i wybrałem zootechnikę, a później rozpocząłem pracę w zoo. Łódzkie zoo jest czwartym, w którym jestem. Wcześniej pracowałem w Czechach i w Polsce – opowiada pan Ireneusz.
Jak sam przyznaje, początkowa fascynacja nosorożcami była na tyle silna, że nie przypuszczał, że kiedykolwiek będzie opiekować się słoniami.
– Moją pierwszą miłością były nosorożce białe, z którymi pracowałem w czeskim ogrodzie zoologicznym Dvur Kralove. Wtedy nawet nie podejrzewałem, że kiedyś będę chciał pracować ze słoniami. Później przeprowadziłem się do Wrocławia, skąd tuż przed moim przyjazdem wyjechał ostatni nosorożec. Wtedy zaproponowano mi pracę na słoniarni i tak się to wszystko zaczęło – dodaje opiekun.
Opiekun tłumaczy, że w porównaniu do nosorożców, słonie są znacznie bardziej ruchliwe. Można z nimi o wiele więcej osiągnąć w zakresie treningu. Są bardzo inteligentne.
– Każdy z tej dwójki jest inny i ma swój charakter. Aleksander trochę już ze względu na wiek jest flegmatykiem, natomiast Taru jest znacznie żywszy, jest bardzo zainteresowany, wszystko o wiele bardziej przeżywa i wszędzie go pełno – mówi pan Ireneusz.
W Sylwestra Taru będzie obchodzić 9. urodziny. Aleksander jest znacznie starszy – w styczniu skończył 44 lata.
Odkrywamy tajemnice łódzkich słoni. Jakie są ich ulubione przysmaki?
W łódzkim Zoo, podobnie jak w innych polskich ogrodach, opiekunowie pracują w tzw. „systemie chronionym” – pracownicy nie wchodzą do boksów czy na wybiegi słoni. Jeśli zachodzi potrzeba wykonania zwierzęciu zabiegu, to zawsze między słoniem a człowiekiem występuje jakaś bariera – np. ściana treningowa czy brama. Łódzkie słonie ćwiczą ze swoimi opiekunami z pomocą klikera, przydatnego także m.in. przy tresurze psów.Istnieje wiele sytuacji, kiedy opiekunowie muszą wejść w bliższy kontakt ze słoniem np. podczas pobierania krwi, kontroli wzroku czy stanu skóry lub przy wykonywaniu korekcji kopyt. Wówczas pracownicy korzystają ze specjalnego okna, które bezpiecznie pozwala im się zbliżyć do zwierzęcia i wykonać potrzebny zabieg. W trakcie wykonywania pielęgnacji słonie są nagradzane smakołykami.
– Kiedy Aleksander do nas przyjechał, dostaliśmy informację, że uwielbia suche pieczywo. Taru przepada za biszkoptami, ale żeby ograniczyć ilość przyjmowanego cukru również przestawiliśmy go na suche pieczywo - mówi pan Ireneusz.
Opiekun podkreślił, że każdemu słoniowi wydają komendy i czyszczą kopyta niezmiennie dwie konkretne osoby. Słonie śpią w swoich sypialniach. Boksy, w których zwierzęta mają swoje legowiska, znajdują się obok siebie.
SPRAWDŹ >>> Wakacje to czas urlopów i… porzucania zwierząt. Jaka jest skala problemu w Łodzi i okolicach?
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.