Jak często łodzianie chodzą do kościoła?
Właśnie nadszedł ten czas, kiedy postanowiliśmy sprawdzić bogobojność łodzian. Wybraliśmy się na wycieczkę po mieście i zatrzymaliśmy kilku przechadzających się ludzi. Zadaliśmy im dwa pytania: „Czy uważa się pan(i) za osobę wierzącą?” oraz „Kiedy ostatnio był(a) pan(i) w kościele?”. Akurat tak się zdarzyło, że natrafiliśmy wyłącznie na samych katolików.
- To bardzo trudne pytania. Ze mną jest taki problem, że sama nie do końca wiem, czy wierzę w Boga. Wydaje mi się, że na pewno ktoś tam w niebie czuwa i stara się nami opiekować. Mam jednak wątpliwości co do tego, czy chrześcijańskie wyobrażenie Boga jest zgodne z rzeczywistością. A w kościele to byłam ostatnio przed Wielkanocą, ale to jeszcze zanim zaczęła się pandemia. Mama regularnie kazała mi wtedy chodzić z koszyczkiem – mówi napotkana na ulicy Piotrkowskiej 18-letnia Milena.
Niektórzy łodzianie w kościele nie byli już od jeszcze dłuższego czasu.
- Oj, w kościele ostatni raz byłem na bierzmowaniu. A bierzmowanie miałem 10 lat temu. Nie za bardzo identyfikuję się z katolicyzmem. Mam zupełnie inne poglądy dotyczące różnych kwestii, np. związanych z aborcją. Uważam też, że nie powinno się chrzcić małych dzieci, które nie są świadome tego, co się dzieje. Chrzest powinny przyjmować osoby dojrzałe, które są pewne tego, że będą w życiu starać się postępować zgodnie z wiarą. A do bierzmowania poszedłem tylko dlatego, że moi rodzice tego chcieli i prawie zaciągnęli mnie tam siłą. Nie powinno się tak robić. Każdy powinien mieć wolny wybór – twierdzi spotkany na ulicy Narutowicza pan Tymon.
Są również tacy mieszkańcy miasta, którzy regularnie chodzą do kościoła.
- Nie wyobrażam sobie niedzieli bez mszy świętej. Do kościoła chodzę co tydzień. Moi rodzice byli bardzo religijni i wpajali mi, że obowiązkiem każdego katolika jest cotygodniowe uczestnictwo we mszy. Już od ponad 70 lat kultywuję tę rodzinną tradycję i pewnie będę ją kultywować do końca życia. Chyba że nie będę w stanie przyjść do kościoła o własnych siłach. Wtedy będę oglądać transmisje z mszy w telewizji. Ale mam nadzieję, że jeszcze długo będę się cieszyła dobrym zdrowiem - mówi ze śmiechem jedna z łodzianek mieszkająca na Bałutach.
A Wy jesteście religijni? Jak często chodzicie do kościoła? Komentujcie! 😊
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.