reklama
reklama

Falco przeszedł na emeryturę. "Ten pies zmienił historię lotnictwa w Polsce" [ZDJĘCIA]

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: UMŁ

Falco przeszedł na emeryturę. "Ten pies zmienił historię lotnictwa w Polsce" [ZDJĘCIA] - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
3
zdjęć

Falco przez 13 lat pracował na terenie łódzkiego lotniska. | foto UMŁ

reklama
Udostępnij na:
Facebook
Łódź po godzinachOklaskami pożegnano psa Falco, który przeszedł na emeryturę. Czworonóg przez 13 lat pracował na terenie łódzkiego lotniska.
reklama

– Pamiętam go jako małą czarną kulkę na śniegu – wspomina Łukasz Całka, safety manager w Porcie Lotniczym Łódź, który wspólnie z Andrzejem Fijałkowskim, sokolnikiem, specjalistą ds. ochrony biologicznej, wprowadzał na łódzkim lotnisku metodę Border Collie. 

Falco - pracownik idealny

Falco rozpoczął pracę na lotnisku w Łodzi w 2012 roku i zmienił historię lotnictwa w Polsce - podkreśla łódzki port, który jako pierwszy w naszym kraju zaczął wykorzystywać metodę Border Collie do płoszenia ptactwa i małych ssaków.

Border Collie to psy pasterskie, które nie gonią zwierząt, by je upolować, ale aby je zaganiać. Nie wyrządzają ptactwu krzywdy. Od pokoleń wykorzystuje się ich naturalne instynkty do zaganiania owiec. 
 
"Na początku były wątpliwości, czy pies da radę płoszyć ptaki, czy nie wtargnie na drogę startową. Obawy okazały się zbędne. Falco przeszedł szkolenie pod okiem Andrzeja Fijałkowskiego i szybko zrozumiał, że nie wchodzi się na drogę startową. Przez prawie 13 lat pracy ani razu na nią nie wtargnął"

reklama

– informuje lotnisko.

fot. Port Lotniczy w Łodzi

Falco pracował pięć dni w tygodniu, po osiem godzin dziennie. Wyjeżdżał z opiekunem co pół godziny w wyznaczone trasy i w przypadku stwierdzenia obecności ptaków lub innych zwierząt, wkraczał do akcji. Patrolował 230-hektarowy teren. Nigdy nie brał zwolnienia. Jak dodają żartobliwie pracownicy łódzkiego portu, nigdy też nie prosił o podwyżkę. Był pracownikiem idealnym.

Pracownicy lotniska pożegnali niezwykle mądrego psa

– Praca psa lotniskowego jest niewidoczna dla pasażerów, a jednocześnie kluczowa dla bezpieczeństwa podróżnych, załóg i statków powietrznych. Dzięki Falco ryzyko kolizji samolotów z ptakami zostało zminimalizowane. Był szybki, wytrzymały, ale przede wszystkim mądry – wiedział, nie tylko jak przepędzić ptactwo, ale również jak skierować je w bezpieczne miejsca, z dala od pasa startowego

– dodaje lotnisko. 

W czwartek 4 września pracownicy portu pożegnali Falco. Były oklaski, smaczki, nie mogło zabraknąć głaskania. Miejsce Falco zastąpiła Falcia, która szkoliła się pod okiem starszego kolegi i Andrzeja Fijałkowskiego.

reklama

Falco przeszedł na emeryturę, ale nie zmienia miejsca zamieszkania, którym jest dom sokolnika.

– Nadal będzie mieszkał u swojego opiekuna, gdzie ma najlepiej na świecie

– podkreśla port.

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
logo