Łódzką wersję Monopoly zakupiłem jeszcze tego samego dnia, którego się oficjalnie ukazała. Od samego początku spodobało mi się pudełko, na którym widzimy trzy fotografie – królową Piotrkowską, supernowoczesny dworzec Łódź Fabryczna i pięknie zmodernizowany Pałac Poznańskiego.
Monopoly Łódź - pierwsze wrażenia po grze
Nie ukrywam, że od samego początku ciekawiło mnie, jakie pola będzie można spotkać na – jak sama nazwa mówi – łódzkiej planszówce.Przypomnę, że celem gry jest jak najszybsze wzbogacenie się, a przeszkodami w tym jest np. pójście do więzienia. I tak o to po wyrzuceniu większej ilości oczek rozpoczynam grę. Tuż za startem zrobiło się bardzo sportowo – najpierw stadion ŁKS-u, a następnie stadion Widzew. Oba warte tyle samo – 60 monodolarów.
Następnie pole, które z pewnością wielu graczy od samego początku nie polubiło – zakup reklamy w radiu. Dla gracza oznacza to strata tego co zyskuje za każdym razem, kiedy przejdzie przez start – 200 monodolarów.
Pierwszym dworcem jest Żabieniec, oprócz niego na planszy mamy jeszcze Widzew, Kaliską i Fabryczną. Za „Żabieńcem” mamy powiew natury – Arturówek, Młynek i Las Łagiewnicki.
Dalej przechodzimy już bardziej do centrum i czeka na nas Mediateka MeMO, Serce WOŚP i Wonnerf na Włókienniczej – trzy nowości, które na mapie Łodzi pojawiły się stosunkowo niedawno.
Po minięciu Widzewa mamy kino Gdynia, Dom Buta i ławeczkę Tuwima. Za nami połowa planszy – teraz zrobi się bardzo komercyjnie. Trzy kolejne pola to osiedle Primo, Kubota i Rossmann – mówiłem, że będzie bardzo komercyjnie. Następnie mamy Pałac Poznańskiego, Księży Młyn i Białą Fabrykę.
Ile jest Łodzi w łódzkim Monopoly?
Ostatnie chwile przed przejściem „startu” to park Śledzia, Źródliska i na Zdrowiu oraz plac Wolności i w końcu po przejściu całej planszy Piotrkowska.Po przejściu całej planszy można by rzec, „Marian, tu jest jakby po łódzku” – ale czy aby na pewno?
Dla turystów, którzy Łódź odwiedzili raz w życiu lub raz do roku z pewnością tak - choć i tutaj nie mam 100-procentowej pewności. Moim zdaniem zabrakło fundamentalnych symboli, z których słynie Łódź – i nie chodzi tylko o wielką Łódź przemysłową, ale tą, która odradza się na przestrzeni ostatnich lat.
Gdzie Manufaktura, czyli miejsce spotkań łodzian i „łódzki stary rynek”? Gdzie Monopolis, które przez lata kojarzone było z wielkim przemysłem? Gdzie EC1, które wita pasażerów wysiadających na dworcu Fabrycznym? Gdzie Stajnia Jednorożców, która przez swój kolorowy dach i chwytliwą nazwę jest kojarzona z centrum Łodzi? Podobnie mogę zapytać o Orientarium ZOO, OFF Piotrkowską, łódzkie murale i Szkołę Filmową…
Tego wszystkiego zabrakło. Mimo wszystko warto podziękować twórcom tej gry, że choć na chwilę pozwolili nam będąc w Łodzi odetchnąć od dziurawych dróg, niekończących się remontów i awarii tramwajów - nie czyniąc tych sytuacji jednymi z pół. A Wy? Co sądzicie o łódzkim Monopoly?
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.