Czy organizacja takiego przedsięwzięcia - wcześniejsze edycje zbierały po kilkanaście tysięcy widzów - w jednym z najstaszych i największych łódzkich zieleńców to trafiony pomysł? Moim zdaniem nie. Prywatnie często bywam w parku na Zdrowiu i bardzo doceniami jego przyrodnicze walory. Można tam poczuć się jak w lesie, jest wiele dzikich zakamarków, gdzie można poobserwować ptaki i zwierzęta, no i te stawy, nad którymi równie przyjemnie siedzi się zarówno latem, jak i w grudniu. Każdy znajdzie tam coś dla siebie, bo jest i wielki plac zabaw (w miejscu dawnego lunaparku), więc można przyprowadzić "bombelka". W alejkach często stoją sprzedawcy waty cukrowej lub kawy. Bywają tam nie tylko mieszkańcy okolicy, ale całego miasta - przyjeżdżają, żeby pobiegać, pospacerować z psami, miło spędzić wolny czas.
Czy park to dobre miejsce na kilkudniową imprezę muzyczną?
Czy park to dobre miejsce na kilkudniową imprezę muzyczną? Jakoś tego nie widzę. Można stosować różne sposoby nowoczesnego wygłuszania, wytłumiania i jak to jeszcze można nazwać, ale dźwięk to dźwięk - zawsze się przedostanie. W parku i wokół niego (np. w Orientarium) mieszkają wrażliwe na głośne tony stworzenia. Nie wiem też, czy fani festiwalu, którzy przyjadą do Łodzi, będą w stanie uszanować zieleń, nie zadeptać parku i nie zawalić go śmieciami.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.