Obowiązkowym punktem, od którego rozpoczynam spacer ze znajomymi, którzy są w Łodzi pierwszy raz jest dworzec Fabryczny. Praktycznie za każdym razem słyszę słowa zachwytu, o tym jak jest duży i nowoczesny, jednocześnie nie brakuje pytań dlaczego jest na nim tak pusto? Wtedy muszę tłumaczyć, że przełomem w liczbie otwartych lokali i restauracji ma być ukończenie budowy tunelu kolejowego pod miastem. Pojawia się kolejny zachwyt i podziw, bo przecież już niebawem Łódź stanie się drugim miastem w Polsce, które będzie miało metro.
Kiedy Łódź przestanie być jednym wielkim placem budowy?
Idąc dalej prowadzę ich oczywiście na słynną Piotrkowską. Przechadzając się w kierunku placu Wolności mijamy nie tylko aleję gwiazd, ale także wiele zabytkowych kamienic i różnorodnych bram. Zbliżając się do placu wybieram przejście przez pasaż Róży, którego historia wciąż robi na mnie ogromne wrażenie.Padają w moją stronę także odważne, jak na turystów stwierdzenia, że myśleli, że Łódź nie tylko jest brzydka, ale także jest „miastem meneli”. Idąc dalej nastawienie i optymizm się zmienia. Po dojściu do ulicy Legionów tłumaczę, że jeszcze rok temu jeździł tutaj nie tylko tramwaj, ale ludzie mogli swobodnie dojść do swoich domów.
Dziś, podobnie jak na Wojska Polskiego, życie na tej ulicy jest coraz trudniejsze nie tylko dla mieszkańców, ale także dla lokalnych przedsiębiorców. Przechodząc pewnego razu usłyszałem nawet pytanie, czy przypadkiem nie znaleźliśmy się na planie filmowym drugiej części „Miasta 44”?
"Łódź to nie tylko Piotrkowska, Fabryczny i Manufaktura"
Po dotarciu na rynek w Manufakturze ponownie pojawia się zachwyt i podziw, że Łódź naprawdę ma miejsca warte odwiedzenia. Z perspektywy odwiedzających takie rewitalizacje robią ogromne wrażenie. Szczególnie na tych, którzy nie byli w Łodzi X lat widok tzw. Stajni Jednorożców, wyremontowanej Piotrkowskiej, Manufaktury i licznych woonerfów jest naprawdę sporą zmianą. Nie chcę zabrzmieć jak malkontent, dlatego też dodam, że duże wrażenie robią również rewitalizowane kamienice, Włókiennicza, wspaniałe urodziny, które trwają cały rok i wiele innych.Uważam jednak, że Łódź to nie tylko Piotrkowska, dworzec Fabryczny i Manufaktura, a wielu turystów postrzega rozwój miasta właśnie przez m.in. te trzy miejsca. Nie twierdzę, że Łódź nie ma ciekawych miejsc i tym samym nic do zaoferowania. Uważam wręcz przeciwnie, że aby było ładnie to najpierw musi być brzydko, tylko pytanie, czy rzeczywiście musi to tyle trwać i remonty muszą się kumulować? Mimo wszystko mocno trzymam kciuki za wszystkich mieszkańców i przedsiębiorców z remontowanych ulic.
Łódź, którą możemy nazwać pożądaniem podobnie jak każdy medal, ma także drugą stronę. Nie żyjemy w pięknym i pozbawionym wad oraz dziurawych dróg mieście, a Łodzi, którą trzeba zmieniać i trzeba bronić, ale nie różowymi okularami, a oczami mieszkańców.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.