reklama
reklama

Nowy kryminał łodzianina Adama Widerskiego! W akcji „Proroctwa” tropimy łódzkie wątki

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Łódź po godzinach Akcja pierwszej powieści pochodzącego z Łodzi Adama Widerskiego rozgrywała się w całości w mieście rodzinnym pisarza. W najnowszym kryminale pt. „Proroctwo” bohaterowie wybierają się na urlop poza miasto. Nie oznacza to jednak, że na kartach powieści zabrakło łódzkich lokalizacji.
reklama

„Proroctwo” Adama Widerskiego. Łodzianin zabiera czytelnika na urlop z dreszczykiem 

Debiutancka powieść Adama Widerskiego z 2019 roku w całości rozgrywała się w Łodzi i to stolica województwa łódzkiego była jedną z jej bohaterek. Tym razem, historia dzieje się na Dolnym Śląsku w miejscowości Sobótka u podnóża góry Ślęża. Wyjątkowe okoliczności przyrody i ciekawy historycznie region są miejscem chętnie odwiedzanym przez turystów. Nic więc dziwnego, że to w te okolice pisarz wysłał na urlop swoich bohaterów. 

„Czy planując urlop spodziewasz się morderstwa? Tym bardziej, jeśli miejscem wypoczynku jest urokliwa Ślęża, góra panująca nad sielskim miasteczkiem o nazwie Sobótka. Czy urlop może zmienić się w koszmar? Nad tym pytaniem nie zastanawiali się komisarze Piotr Krzyski i Łukasz Majski, którzy wraz z swoim partnerkami udali się do ośrodka Raj w malowniczych Będkowicach” – czytamy w opisie „Proroctwa”.

Jak opowiada sam autor, kończąc pierwszy kryminał, planował już swoje kolejne literackie działania.  

- Pomysł na najnowszą powieść pojawił się już w trakcie pisania „Odwyku”. Zręby fabuły i losy bohaterów już wtedy zaczęły rodzić się w mojej głowie. Wtedy też zaczęły powstawać pierwsze rozdziały - mówi Adam Widerski.  

Czym różnią się od siebie obie książki? Pisarzowi zależało przede wszystkim na wartkiej akcji i kreowaniu kolejnych tajemniczych sytuacji, w które wikłają się główni bohaterowie. 

- Mam wrażenie, że „Proroctwo” jest powieścią bardziej dynamiczną – nie rozwodzę się już w wątkach pobocznych. Zgodnie z sugestiami czytelników i krytyki, tym razem jest trochę mniej opisów miejsc i przede wszystkim skupiłem się na akcji. Ta jest znacznie szybsza, momentami wręcz zawrotna, ale to ocenią czytelnicy - tłumaczy pisarz. 

Choć akcja w większości dzieje się na Dolnym Śląsku, w Proroctwie” pojawiły się fragmenty związane z Łodzią. 

- Jest kilka akcji i łódzkich odniesień. Pojawiły się epizody w rejonie Polesia – m.in. ulice Gdańska czy Żeromskiego. Jeden z bohaterów ma retrospekcje związane z Łodzią. Tych momentów nie ma wiele, ponieważ pisząc „Proroctwo” wiedziałem, że chcę wysłać bohaterów na urlop, więc automatycznie tam przeniósł się rdzeń powieści. Na pewno jednak kontynuacje wątków obyczajowych są związane z Łodzią - mówi autor. 

Mocnymi stronami kryminału są przede wszystkim zaciekawienie akcją i jej tempo. Do atutów bez wątpienia można zaliczyć różnorodnych, interesujących bohaterów i oczywiście postać tajemniczego mordercy, z którym splatają swoje losy. 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama