Wsi, miasteczek i miast, do których dojeżdżały przed laty łódzkie tramwaje jest kilka – oprócz Zgierza, Pabianic i Konstantynowa Łódzkiego to m.in. Tuszyn, Rzgów, Lutomiersk, Aleksandrów, Ozorków.
„Tramwaj ratunkiem dla zakorkowanych miast”
Zmieniająca się w XIX. i XX. wieku sytuacja geopolityczna, ekonomiczna i jednocześnie transportowa sprawiła, że transport publiczny w XXI. wieku przestał być postrzegany jako atrakcyjny środek transportu. Numerem jeden stał się dla wielu samochód.Czynników, które się do tego przyczyniły było kilka.
To m.in. okrojona do minimum lub całkowicie usunięta komunikacja publiczna z mniejszych miejscowości. Wykluczenie komunikacyjne z perspektywy studenta, pacjenta lub pracownika, który musi dojechać do swojej pracy jest utrudnieniem nie do przeskoczenia.
Na postrzeganie transportu publicznego wpłynął również fakt wieloletnich zaniedbań. Tramwaje, które niegdyś były postrzegane jako coś atrakcyjnego dla lepiej zarabiających – dziś są przez niektórych postrzegane jako środek transportu tych, którzy nie mają alternatywy.
W zmianie podejścia do transportu zbiorowego nie pomagały także wielkie inwestycje, z których cieszyć się mogli wyłącznie kierowcy. Budowa autostrad i dróg szybkiego ruchu była ważniejsza niż inwestycje w kolej, czy właśnie komunikację miejską.
Jak można ulepszyć funkcjonowanie łódzkiej komunikacji miejskiej?
Temat przybliżenia dokładnej historii łódzkiej komunikacji miejskiej pojawił się także ostatnio na kanale popularno-naukowym „Nauka inspiruje”, którego inicjatorem jest Uniwersytet Łódzki.W materiale o historii i rozwoju łódzkich tramwajów mówi Kamil Śmiechowski, dr hab., prof. UŁ i historyk z Katedry Historii Polski XIX wieku.
Oprócz wyzwań, które czekają przed łódzką komunikacją miejską profesor UŁ wskazuje także na rozwiązania mające na celu lepsze jej funkcjonowanie.
Wśród nich również zmiana priorytetu w piramidzie środków transportu po mieście.
- Przede wszystkim należy zmienić priorytety w myśleniu. To nie kierowca, ale pieszy powinien być zawsze najważniejszą postacią w miejskiej przestrzeni. Miasta dobrze urządzone to te, w których chce się przebywać, a nie tylko przez nie przejeżdżać. Następni w kolejności są rowerzyści, bo przemieszczanie się po mieście rowerem jest zarówno szybkie, jak i korzystne dla zdrowia. Potem pasażerowie komunikacji miejskiej, bo tylko ona może efektywnie komunikować centrum z otaczającymi je wielkimi osiedlami, a dopiero na końcu kierowcy
- mówi w nagraniu „Tramwaje ratunkiem dla zakorkowanych miast” dr hab. Kamil Śmiechowski, prof. UŁ, historyk z Katedry Historii Polski XIX wieku.
I dodaje:
- O ile w ostatnich latach w Łodzi bardzo poprawiła się infrastruktura rowerowa, powstały też wspaniałe woonerfy, gdzie piesi i rowerzyści mają przewagę nad zmotoryzowany nimi, piesi odzyskali nawet plac Wolności, to pozycja transportu publicznego w hierarchii priorytetów miasta powinna być znacznie większa niż obecnie.
Wśród zaleceń dla sprawniejszego transportu publicznego znalazły się także priorytet dla tramwajów, wyłączenie ruchu samochodowego na wspólnych odcinkach z tramwajem, budowa nowych parkingów park&ride – zwłaszcza przy krańcówkach oraz dalszy rozwój kolei aglomeracyjnej.
Całe nagranie dostępne na kanale „Nauka inspiruje”.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.