reklama
reklama

Dzieciaki na gigancie. Mieli plecaczki, kredki i... wielkiego focha

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Canva

Dzieciaki na gigancie. Mieli plecaczki, kredki i... wielkiego focha - Zdjęcie główne

Zdjęcie poglądowe | foto Canva

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

ŁódzkieMieli plan, plecaczki i poważny powód: obrazili się na mamę. Policjanci błyskawicznie przeczesali Pabianice i odnaleźli rodzeństwo w niecałą godzinę. Dzieci były całe i zdrowe, ale... ta historia mogła skończyć się zupełnie inaczej.
reklama

Wystarczyła chwila nieuwagi

W środę 23 lipca, tuż po godz. 14.00, do Komendy Powiatowej Policji w Pabianicach zadzwoniła przerażona matka. Zgłosiła zaginięcie swoich małych dzieci - 6-letniej córeczki i 7-letniego synka. Z jej relacji wynikało, że rodzeństwo wykorzystało moment nieuwagi i opuściło teren zamkniętej posesji. Nie wiedziała, gdzie mogli się udać.

Na miejsce ruszyły policyjne patrole, wezwano też przewodnika z psem służbowym i sprawdzano miejski monitoring. Akcja była błyskawiczna.

reklama

Daleko nie zwiali

W ciągu godziny dzielnicowi odnaleźli dzieci. Uciekinierów namierzyli  na ulicy Konopnickiej w Pabianicach. Maluchy miały przy sobie plecaki spakowane jak na wakacyjną przygodę. W środku były kredki, malowanki, tablety i ulubione zabawki.

Dlaczego uciekli?

- Obraziliśmy się na mamę

- maluchy przyznały w rozmowie z funkcjonariuszami.

Dobrze się skończyło, ale…

Siostra i brat wrócili do domu cali i zdrowi. Policjanci przeprowadzili z matką rozmowę o obowiązku sprawowania należytej opieki nad dziećmi. Kobieta była trzeźwa.

reklama

Historia zakończyła się happy endem, ale pokazuje, jak nieprzewidywalne są dzieci.

- Kilkulatek potrafi zaplanować ucieczkę z domu, ale nie ma świadomości zagrożeń, jakie na niego czyhają

- komentuje podkomisarz Agnieszka Jachimek z pabianickiej policji.

Jak uchronić dziecko przed zagrożeniem?

Policja przypomina: rozmawiajmy z dziećmi o niebezpieczeństwach. Nauczmy je, jak się nazywają, gdzie mieszkają, do kogo mogą się zwrócić o pomoc. Dobrze, jeśli znają numer alarmowy i choćby jeden numer do rodzica.

reklama

- Kiedy niebezpieczeństwo jest realne, każda sekunda się liczy. Nigdy nie wahajmy się ze zgłoszeniem zaginięcia

- podkreśla podkom. Jachimek.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
logo