reklama
reklama

Dyrektorzy tych szkół mają duży kłopot. "To jest dramat". Podwójny rocznik to tylko jeden z problemów

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: pixabay

Dyrektorzy tych szkół mają duży kłopot. "To jest dramat". Podwójny rocznik to tylko jeden z problemów - Zdjęcie główne

Młodzi pedagodzy po studiach wolą poszukać pracy w innym zawodzie | foto pixabay

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

ŁódzkieTo będzie trudny rok szkolny dla dyrektorów niemal wszystkich szkół ponadpodstawowych. Kumulacja rocznika spowodowała, że trzeba było pomyśleć o dodatkowych salach. To jednak nie jedyny problem.
reklama

Jeszcze przed zakończeniem roku szkolnego 2022/2023 było wiadomo, że samorządy i dyrektorów szkół średnich czeka trudny orzech do zgryzienia, ponieważ o przyjęcie do pierwszej klasy od nowego roku, strać się będzie większa niż zwykle ilość absolwentów podstawówek. 

Podwójny rocznik skończył podstawówkę. Szkoły średnie rozpoczęły wyścig z czasem 

Ma to związek, z tym że  w latach 2014 i 2015 do klas pierwszych szkół podstawowych przyjęty został jednocześnie podwójny rocznik – 6 i 7-latków. Problem z kumulacją rozpoczął się w poprzednim roku. W tym do szkół wejdzie kolejna grupa z podwójnego rocznika.

Na prawdziwe oblężenie w wakacje przygotowywały się łódzkie placówki. W tym roku w rekrutacji do klas pierwszych udział wzięło ponad 9000 absolwentów szkół podstawowych.  - Miasto w wakacje zmodernizuje licea, żeby od września wszyscy uczniowie i nauczycie mieli dobre warunki do pracy i nauki - informował wcześniej magistrat. Przyznał, że łódzkie szkoły ponadpodstawowe nie były przygotowane na przyjęcie tak dużej liczby uczniów. Dlatego na inwestycje przeznaczono niemal 2 miliony złotych.

reklama

Mimo że to efekt reform rządowych - musimy sobie lokalnie poradzić tak jak każdy samorząd w Polsce. Wnioskowaliśmy o wsparcie finansowe tych inwestycji do Ministerstwa Finansów. Odpowiedź resortu, po konsultacji z Ministerstwem Edukacji i Nauki była negatywna

- przyznała wiceprezydent Łodzi Małgorzata Moskwa-Wodnicka. 

Wakacyjne remonty objęły 15 liceów. Przede wszystkim tworzone były  nowe sale lekcyjne – niektóre w szkolnych bibliotekach, siłowniach, piwnicach czy pomieszczeniach gospodarczych, inne w wydzielonej części korytarza. Modernizowane były również istniejące klasy. Magistrat informuje, że inwestycja objęła też remonty sal gimnastycznych i sanitariatów oraz, w kilku przypadkach, wymianę okien. 

Pieniądze trafiły m.in. do 1 Liceum Ogólnokształcącego w Łodzi, które na remonty otrzymało 170 tysięcy złotych. Te środki zostały przeznaczone na wydzielenie i utworzenie nowych sal lekcyjnych oraz modernizację sanitariatów.  W salę lekcyjną przekształcono harcówkę, w której od nowego roku szkolnego będzie mogło uczyć się 30 osób.   -  Oprócz tego zorganizujemy dodatkową, mniejszą salę, w której prowadzone będą zajęcia językowe – informuje Marcin Chrabelski,
dyrektor I Liceum Ogólnokształcącego w Łodzi.

reklama

W IV Liceum Ogólnokształcące im. Emilii Sczanieckiej zorganizowano salę z miejsca, które wcześniej było składzikiem. Dodatkowo postanowiono stworzyć kolejną, czwartą toaletę. Wygospodarowano ją z pomieszczenia, które dawniej było kuchnią. Jak przyznaje w rozmowie z nami dyrektor placówki - Katarzyna Felde, remont tego pomieszczenia nie skończy się do końca wakacji.  - Planowany termin zakończenia prac to październik. Niestety przez kilka tygodni w szkole będzie się kurzyć. Prace mają się odbywać popołudniami, choć dla nas to żadne pocieszenie, ponieważ lekcje mamy do godziny 18 - wyjaśnia pani dyrektor. 

Jak informuje, w tym roku klasę pierwszą 4 września rozpocznie rekordowa liczba młodzieży.  - W tym roku według planów powinniśmy stworzyć cztery klasy, jest sześć - słyszymy. 

reklama

Nauczyciela przyjmę od zaraz. Wynagrodzenie nie motywuje ludzi po studiach  

Kolejnym dużym problemem jest brak nauczycieli. Najgorzej według szefowej IV LO w Łodzi jest w przypadku przedmiotów ścisłych - chemii, fizyki i biologii. 

Potwierdza to Magdalena Skowron, wicedyrektor I LO im. S. Staszica w Zgierzu.  - To jest dramat - przyznaje. - W poprzednich latach faktycznie brakowało nauczycieli przedmiotów ścisłych, dziś  mamy problem właściwie z każdym przedmiotem. Obecnie bardzo nam brakuje nauczycieli wspomagających, szukamy też historyka - dodaje. 

reklama

Jak słyszymy, dyrektorzy placówek ratują się nawet pedagogami, którzy przeszli już na emeryturę. Inni nauczyciele dostają większą, niż by chcieli liczbę godzin. 

 - Dziś trudno znaleźć nauczyciela, który uczy tylko w jednej szkole. Dlatego przy układaniu planu musimy się dostosować do innych placówek, to jest bardzo trudne zadanie. Próbowałam szukać młodych nauczycieli do pracy, ale nie ma chętnych. System wynagrodzeń nie jest dla nich motywujący, do tego dochodzą liczne wymagania  - zauważa Magdalena Skowron. 

Jak słyszmy, w I LO w Zgierzu ten rocznik również będzie rekordowy pod względem stworzenia klas pierwszych.  Naukę rozpocznie ich aż pięć. Dodajmy, że w poprzednich latach były otwierane... dwie. Pytamy, panią dyrektor, czy szkoła również miała problemy lokalowe? 

Oczywiście. - słyszmy. - Nasza placówko od dwóch lat jest tymczasową siedzibą remontowanego Domu Kultury. Dlatego cześć pracowni musieliśmy oddać do ich użytku. Obecnie jesteśmy w trakcie remontowania pomieszczenia magazynowego, które zostanie zaadaptowane na salę lekcyjną.  

 

 

 

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama