reklama

Niegroźna choroba dziecięca niemal ją zabiła. Młoda mama przeżyła dzięki lekarzom z Łodzi

Opublikowano:
Autor:

Niegroźna choroba dziecięca niemal ją zabiła. Młoda mama przeżyła dzięki lekarzom z Łodzi - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
7
zdjęć

reklama
Udostępnij na:
Facebook
ŁódzkieMama malutkiej Zosi miała tylko 1 proc. szans na przeżycie. Dziecięca choroba zakaźna, która dla maluchów jest niegroźna, u niej wywołała dramatyczne powikłania. Dziś, dzięki lekarzom ze szpitala im. Kopernika w Łodzi, Julia Kacprzyk wraca do zdrowia i cieszy się każdym dniem z córeczką.
reklama

Julia Kacprzyk z Pabianic, mama malutkiej Zosi, miała tylko 1 proc. szans na przeżycie. Popularna wśród dzieci „bostonka” stała się dla niej początkiem dramatycznej walki o życie. Tomograf wykazał tak olbrzymi obrzęk mózgu, że lekarze zastanawiali się, czy kobieta w ogóle jeszcze żyje. Choroba uaktywniła u niej zespół Stilla, rzadkie schorzenie reumatologiczne.

Życie pani Julii uratowali lekarze z Oddziału Intensywnej Terapii i Anestezjologii szpitala im. Kopernika w Łodzi, pod kierownictwem dr. n. med. Bogusława Sobolewskiego. Prawdopodobnie zaraziła się bostonką w żłobku, w którym pracuje.

Nagły początek choroby

- Miałam bardzo wysoką gorączkę, zemdlałam w domu. Niewiele z tego czasu pamiętam. Byłam w trzech różnych szpitalach. Na koniec trafiłam do Szpitala Kopernika w Łodzi.

reklama

- wspomina pani Julia.

Do walki o życie młodej mamy stanęły wspólnie trzy zespoły: anestezjolodzy, reumatolodzy i hematolodzy. Zastosowano najnowocześniejsze terapie i sprowadzono wszystkie dostępne leki.

Walka o życie

Pani Julia spędziła w szpitalu ponad 60 dni. Była na granicy wydolności oddechowej, konieczne było podłączenie jej do respiratora. Wkrótce rozwinął się u niej zespół hemofagocytarny - swoista „sepsa hematologiczna”, w której rokowania są zazwyczaj beznadziejne. Większość pacjentów w tak ostrym stanie nie przeżywa.

- W pewnym momencie była bez odruchów. Wykonaliśmy jej tomograf głowy i przeraziliśmy się, oglądając olbrzymi obrzęk mózgu oraz zatarcie struktur mózgowych. Wtedy przez chwilę zastanawialiśmy się, czy pacjentka w ogóle jeszcze żyje!

reklama

- mówi dr n. med. Bogusław Sobolewski.

Personel, od lekarzy po pielęgniarki, żył historią pani Julii. Wszystkim towarzyszyła świadomość, że w domu czeka na nią mała Zosia, wychowywana w tym czasie przez babcię.

- Widzieliśmy, jak to dziecko rośnie

- opowiada doktor Sobolewski.

- Każdego dnia odprawy zaczynaliśmy od pytania: „Co u Julki?”

Zespół Stilla i wyjątkowy przypadek

Zespół Stilla to rzadkie schorzenie reumatologiczne, które atakuje również ośrodkowy układ nerwowy. Polega na tym, że układ odpornościowy zaczyna atakować własny organizm, wywołując silny stan zapalny.

reklama

- Przypadek Julki był naprawdę wyjątkowy, a jednocześnie nauczył nas bardzo wiele. Mało który pacjent przeżywa takie doświadczenie. Pamiętajmy, że bostonka, przeziębienie czy grypa mogą uaktywnić chorobę reumatoidalną. A nikt z nas nie wie, czy ją w sobie nosi.

- dodaje mówi doktor.

Nowe życie

Dziś pani Julia jest zdrowa i cieszy się każdym dniem. Jest pod opieką poradni reumatologicznej. Spaceruje, bawi się z Zosią i wraca do codzienności.

- Dostałam drugą szansę. Cieszę się każdym dniem, często spotykam się z rodziną i przyjaciółmi. Doceniam ten czas

reklama

- mówi Julka.

Oddział Intensywnej Terapii i Anestezjologii Szpitala Kopernika w Łodzi, na który trafiła Julka, podległy Urzędowi Marszałkowskiemu Województwa Łódzkiego, jest najnowocześniejszy w regionie.

- Mamy świetnie wyszkoloną kadrę lekarską i pielęgniarską. To, że dziś możemy spotykać Julkę, rozmawiać z nią i patrzeć, jak cieszy się życiem, to dla nas największa nagroda. To dowód, jak ważne są współpraca, wiedza i odwaga lekarzy

- podkreśla doktor Sobolewski.

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
logo