Smolasty miał być gwiazdą wieczoru podczas dni Konstantynowa Łódzkiego i wystąpić o godzinie 21. Raper jednak się nie pojawił.
Smolasty nie przyjechał na koncert do Konstantynowa Łódzkiego
Organizatorzy informowali ze sceny, że o absencji artysty dowiedzieli się na dziesięć minut przed planowanym koncertem.
„To świadczy o braku profesjonalizmu i braku szacunku. Jest nam przykro, że musimy tak zakończyć święto miasta”
– mówił ze sceny prowadzący.
Sprawę inaczej opisuje menadżer Smolastego.
"Około godziny 19:00 otrzymaliśmy ostateczne potwierdzenie, że Smolasty nie będzie mógł zaśpiewać. Aby nie zostawiać organizatora w trudnej sytuacji, natychmiast rozpoczęliśmy poszukiwania zastępstwa, co udało się zrealizować. Około godziny 19:30 poinformowaliśmy o zaistniałej sytuacji oraz o gotowości zastępstwa (nie na 10 minut przed godziną koncertu, jak błędnie przekazał organizator ze sceny). Niestety, spotkaliśmy się z całkowitym brakiem zrozumienia ze strony organizatora. Zamiast rzeczowej rozmowy, zostaliśmy zaatakowani szeregiem wulgaryzmów oraz obraźliwych komentarzy skierowanych do bookera, DJ-a oraz samego Smolastego"
– czytamy w oświadczeniu menadżera Smolastego, cytowanego przez Pudelka.
Marcin Adamkiewicz stwierdził również, że słowa konferansjerów wywołały falę nienawiści wobec Smolastego. Dlaczego muzyk nie wystąpił? Jak tłumaczy jego agent, artysta miał problemy z głosem po sobotnim koncercie w Bydgoszczy. Sprawa nie była jednak przesądzona, dlatego do Konstantynowa Łódzkiego wysłano zarówno realizatorów dźwięku, jak i zespół tancerek.
W poniedziałek artysta wstawił zdjęcie ze szpitala, na którym jest podłączony do aparatury.
"Życie > kariera. Dzięki za wsparcie. Do zobaczenia wkrótce, może…"
– napisał krótko raper.
Organizator będzie się ubiegał o odszkodowanie od Smolastego
Sprawę odmiennie tłumaczy organizator.
– Nic nie wskazywało na to, że koncert się nie odbędzie. To my skontaktowaliśmy się z menadżerem w celu ustalenia dokładnej godziny przyjazdu artysty, aby umożliwić mu dojazd do miejsca imprezy, który w trakcie trwania wydarzenia był utrudniony. Menedżer dopiero wtedy poinformował nas, że artysta nie przyjedzie do Konstantynowa Łódzkiego
– informował nas Radosław Kierzek, dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury w Konstantynowie Łódzkim.
Organizator zamierza dochodzić swoich praw za niewywiązanie się z umowy przez Smolastego. To kilkadziesiąt tysięcy złotych. Jak ostatecznie zakończy się ta sprawa? Czas pokaże.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.