W poniedziałek (28 lipca) miała miejsce w Zgierzu nietypowa sytuacja. W okolicach południa plac Kilińskiego został nagle otoczony i odgrodzony przez policję. Chwilę później pojawiły się: straż pożarna, pogotowie i kontrterroryści.
"Trwają utrudnienia w ruchu drogowym w okolicach placu Kilińskiego w Zgierzu. Prosimy o stosowanie się do poleceń funkcjonariuszy i wybieranie alternatywnej trasy przejazdu."
- informowała Komenda Powiatowa Policji w Zgierzu w mediach społecznościowych.
Cała sytuacja była bardzo uciążliwa dla mieszkańców. Skutkiem utrudnień był rosnący korek w centrum miasta. Internauci nie mieli pojęcia, co się dzieje i domagali się odpowiedzi.
Tajemnicza walizka i ogromne zamieszanie w Zgierzu
Jak powiedział w rozmowie z portalem TuZgierz.pl ficer prasowy sierż. sztab. Bartłomiej Arcimowicz, o godz. 11:10 wpłynęło zgłoszenie w sprawie walizki niewiadomego pochodzenia przy przystanku autobusowym na placu Kilińskiego.Teren placu został przez policję zabezpieczony, a na miejsce zostały wezwane odpowiednie służby takie, jak: straż pożarna, pogotowie i Samodzielny Pododdział Kontrterrorystyczny, który zajął się sprawdzaniem i otwieraniem pakunku.
Jak ustaliliśmy, była to duża metalowa walizka, która w środku była pusta. Nie wiadomo, skąd się wzięła i kto ją przyniósł na plac.
Policja zakwalifikowała całe zdarzenie jako fałszywy alarm, a po godz. 16:00 działania były już zakończone i wszystko wróciło do normy.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.