reklama
reklama

Uznali, że cena pogrzebu jest zbyt wygórowana. Łódzka kuria oddaje żałobnikom pieniądze

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: pixabay

Uznali, że cena pogrzebu jest zbyt wygórowana. Łódzka kuria oddaje żałobnikom pieniądze - Zdjęcie główne

Kolejny rodziny odzyskały część pieniędzy za pogrzeb bliskich | foto pixabay

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Łódzkie Już 12 rodzin odzyskało część pieniędzy za organizacje pogrzebu na cmentarzu zarządzanym przez łódzką archidiecezję. Mecenasi z kancelarii Głogowski&Majewski przyznają, że wkrótce liczba ta się powiększy, ponieważ czekają na kolejne roztrzygniecie.
reklama

Jak się okazuje do Kancelarii Adwokackiej Głogowski&Majewski, zgłasza się coraz więcej osób, które uważają, że kwota, jaką wydali na pochówek zmarłego, jest zdecydowanie za wysoka.  - Zainteresowanie jest ogromne. Zgłaszają się do nas osoby również z Warszawy, Tomaszowa, czy Wronek - słyszymy. Mecenas Sebastian Głogowski podkreśla, że nie walczą oni z kościołem, ale z bezduszną administracją. 

Kuria idzie na ugodę i zwraca część pieniędzy za organizację pogrzebów 

Adwokat Piotr Majewski informuje nas, że wszystkie sprawy, które do tej pory prowadzili, kończyły się ugodą. W niektórych sytuacjach kuria godziła się oddać część pieniędzy już po wysłaniu pisma przedprocesowego.  - Po zawarciu porozumienia, kuria wypłaca pieniądze, nie ma z tym żadnych problemów - przyznaje. 

Mecenasi informują, że łódzka archidiecezja zarządza 20 cmentarzami. Na wszystkich obowiązuje ten sam cennik, zatwierdzone przez władzę kościelne w Łodzi. W ostatnim czasie nie uległ on zmianie.  

Nie tylko nie uległ on zmianie, ale także mamy informacje, że żałobnicy muszą podpisywać tzw. lojalkę, która w naszej ocenie nie ma żadnej mocy prawnej - mówi Sebastian Głogowski. 

Czym jest wspomniana lojalka? Oświadczeniem, że zostaliśmy poinformowani o kosztach pochówku i że w pełni akceptujemy kwoty ustalone w cenniku za pogrzeb. Ponadto w piśmie jest informacja, że nie będziemy rościć pretensji co do opłat wniesionych w kancelarii cmentarza.

Jakie pozycje w cenniku pogrzebowym, zdaniem żałobników, są zbyt wygórowane? Jedną z nich jest opłata za wykopanie grobu w wysokości 2 tys. zł. Tyle samo należy zapłacić za plac, 800 złotych kosztuje zgoda na postawienie pomnika.  

Osobom, które skorzystały z pomocy Kancelarii Adwokackiej Głogowski&Majewski udało się odzyskać nawet 2 tysiące złotych. 

Za pogrzeb ojca zapłacił krocie. Teraz walczy o obniżenie kosztów 

Sprawę dotyczącą zawyżonych kosztów pogrzebów nagłośnił pan Sławomir, po śmierci taty. Został on pochowany na cmentarzu w Brzezinach pod Łodzią. Koszt pogrzebu, w skład którego weszła m.in. opłata za grób, kapłana i firmę pogrzebową, wyniósł kilkanaście tysięcy złotych. Zdziwiony mężczyzna wysłał w tej sprawie pismo do zarządzającej nekropolią łódzkiej kurii. W odpowiedzi przeczytał, że podobne ceny są na innych cmentarzach, a kwoty te pokrywają koszty działania nekropolii oraz inwestycji. 

Pana Sławomira odpowiedź ta nie usatysfakcjonowała. Dlatego też wraz z innymi mieszkańcami Brzezin stworzył grupę "Stop cmentarnemu wyzyskowi". Ponadto napisał list protestacyjny dotyczący zawyżonych cen usług pogrzebowych, pod którym podpisało się 1300 brzezinian i wysłał  arcybiskupowi Grzegorzowi Rysiowi, metropolicie łódzkiemu. Kolejne pismo zostało wysłane do papieża Franciszka. Watykan odpisał jednak, że w tej sprawie trzeba rozmawiać z kurią. Pan Sławomir postanowił więc załatwić tę sprawę na drodze sądowej. 

Jego zaangażowanie oraz pomoc mecenasów sprawiła, że coraz więcej osób decyduje się wystąpić do kurii z pismem o zwrot części poniesionych kosztów. Pan Sławomir podkreśla, że to jeszcze nie koniec. Przyznaje jednak, że nie spodziewał się, że jego działania pociągną za sobą taka "lawinę".

Tego się nie spodziewałem, choć oprócz prób obrony status quo przez środowiska kościelne wszechobecnego w obecnych czasach hejtu, spotkałem się z wyrazami wsparcia i poparcia społecznego - mówi. 

 - Mam taką nadzieję, że społeczeństwo tę walkę podejmie. Nie może być tak, że ludzie na życiowym zakręcie muszą się zapożyczać, aby pochować swoich bliskich. Administracje cmentarzy bezdusznie wykorzystują przymusową sytuację takich rodzin. Pecunia non olet (pieniądze nie śmierdzą, dop. red.). Niestety - dodaje. 

Poprosiliśmy kurię o komentarz w tej sprawie. Jak tylko otrzymamy odpowiedź, natychmiast ją udostępnimy. 

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama