Po południu do Łęczycy zawitała jubileuszowa edycja rajdu Ferrari Corsa Baltica. Dokładnie dziesięć lat temu 16 samochodów Ferrari wyruszyło w kawalkadzie do Sopotu, przejeżdżając m.in. przez Łódź.
Aby tradycji stało się zadość, podobnie i teraz trasa kawalkady prowadziła przez okolice Łodzi, w tym Łęczycę, a finał ponownie będzie mieć miejsce w Sopocie.
Rywalizacja w tej dyscyplinie polega na pokonaniu trasy rajdu przez dwuosobową załogę (kierowca oraz pilot), na podstawie otrzymanego opisu trasy (książki drogowej), w ściśle określonym czasie.
- Planując Corsa Baltica zależy nam przede wszystkim na pokazaniu miejsc niesztampowych, butikowych, które koncentrują się na dostarczaniu najwyższej jakości usług i wyjątkowym charakterze. Tegoroczna kawalkada przebiegać będzie przez miejsca, które mają w sobie coś magicznego, otaczają atmosferą relaksu i wypoczynku, bo właśnie o to chodzi w naszej kawalkadzie. Od 10 lat udowadniamy również, że naszymi samochodami można jeździć po polskich drogach, a co najważniejsze, że można przejechać Polskę z południa na północ i czerpać z tego ogromną frajdę – mówili organizatorzy dla klassikauto.pl.
W centrum Łęczycy mogliśmy oglądać takie modele Ferrari jak , 812 GTS, SF90 Stradale, czy Spider. W sumie w rajdzie uczestniczy około 30 samochodów, które w niedzielę mają dotrzeć do Sopotu.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.