Firma tłumaczeniowa czy freelancer?
Niekompetencja to zazwyczaj główna przyczyna błędów w tłumaczeniach. Zdarzało się, że mylono system metryczny z imperialnym, albo w niewłaściwy sposób przeliczano dawki promieniowania dla pacjentów onkologicznych. Historia pamięta też sensacyjną wiadomość o życiu na Czerwonej Planecie, a wszystko oczywiście sprowadzało się do błędnego przekładu jednego słowa.
Kogo wybrać: biuro tłumaczeń czy freelancera, czyli zawodowego tłumacza pracującego jako wolny strzelec? Najważniejsze to przekazać dokumentację techniczną, instrukcję obsługi maszyny, publikację naukową czy treści dotyczące projektu w ręce eksperta. Po czym poznasz fachowca? Ma doświadczenie, wiedzę i umiejętności adekwatne do swojego profilu zawodowego. Potwierdzeniem jego kompetencji jest portfolio – wirtualne lub tradycyjne. Specjalista zapytany o referencje, z chęcią Ci je przedstawi. Sygnałem alarmowym powinno być dla Ciebie to, że ktoś nie chce pokazać oficjalnych opinii klientów, którzy mieli już okazję skorzystać z jego pomocy.
Biuro tłumaczeń sprawdzi się lepiej w przypadku każdego, kto realizuje duże projekty wymagające udziału wielu specjalistów w jednym czasie - dostęp do wysokiej klasy specjalistów wyspecjalizowanych w różnych sektorach techniki to profesjonalne tłumaczenia techniczne od Supertlumacz.pl. Z kolei freelancer na pewno będzie lepszym wyborem, kiedy zależy nam na tym, aby ekspert skupił się wyłącznie na naszej sprawie.
Historia Internetu sięga lat 60. XX wieku. Od tamtego czasu sieć przeszła niewyobrażalną wręcz metamorfozę. Te zmiany dostrzegalne są także w szeroko pojętej branży tłumaczeniowej i językowej. Dziś czymś naturalnym jest to, że niemal każde biuro tłumaczeń czy freelancer ma swoją stroną internetową. W większości przypadków specjaliści wykorzystują tak zwany formularz zamówień – wystarczy go wypełnić i wysłać. Można też zadzwonić i najpierw skontaktować się z fachowcem telefonicznie.
O czym należy pamiętać, szukając tłumacza w sieci? Po pierwsze: filtruj oferty. Po wpisaniu w wyszukiwarkę Google hasła „tłumaczenia techniczne” na ekranie Twojego komputera pojawi się ponad 3 mln wyników. To dużo, zbyt dużo! To, co chcesz przetłumaczyć, niech posłuży Ci za drogowskaz, w jakim kierunku masz podążać. Po drugie: przeglądaj oferty tylko tych fachowców, którzy są wyspecjalizowani w tym, co potrzebujesz przełożyć. Po trzecie: sprawdzaj tłumaczy. Poproś o referencje i zapoznaj się z opiniami, które można znaleźć w sieci.
Jesteś w przysłowiowej kropce? Nie wiesz, czy treści, które potrzebujesz przetłumaczyć to tłumaczenie techniczne czy tłumaczenie medyczne? Przede wszystkim: jeżeli masz taki dylemat, zadzwoń lub napisz do specjalisty, z którym chciałbyś współpracować i przedstaw mu sprawę. Na pewno Ci pomoże.
Pamiętaj też o tym, że istnieje wiele dokumentów medycznych, które profesjonaliści zaliczają do tłumaczeń technicznych. Chodzi tutaj o treści charakteryzujące się dużą ilością danych liczbowych czy takich, które dotyczą maszyn i urządzeń medycznych lub różnych procedur związanych z medycyną i zdrowiem człowieka.