Post o grzybach, które miały urosnąć w jednym z łódzkich autobusów pojawił się na profilu LDZ Zmotoryzowani Łodzianie w środę, 22 listopada.
Autobusy MPK Łódź porastają grzybami? Spółka komentuje
Prowadzący stronę twierdzą, że jest to autobus MPK Łódź i wskazują, że jest to jeden z pojazdów, który jeździ po linii 60.
- Grzyby w lasach się kończą, ale MPK-Łódź Sp. z o.o. prowadzi eksperymentalne hodowle w swoich pojazdach. Prawdopodobnie w nieodległej przyszłości będzie uprawiać pieczarki, aby zwiększyć wpływy do budżetu spółki. Eksperyment z powodzeniem możemy zobaczyć w krótkim Solarisie z zajezdni Limanowskiego przeważnie jeżdżący po linii nr 60
- napisano w poście Zmotoryzowanych.
W komentarzach pojawiło się sporo głosów, że pojazdy łódzkiego przewoźnika jeżdżą brudne, niewystarczająco wyczyszczone, a może i nawet pełne grzybów.
- Skoro tam wyrosły, to znaczy, że cały ten pojazd tonie w grzybni. Ludzie, którzy tym oddychają, są narażeni na poważne konsekwencje zdrowotne. Polecam zbiorowy pozew. Każdy, kto jeździł tym autobusem a ma teraz np. zapalenie płuc lub inne dolegliwości oddechowe, skórne bądź alergiczne powinien się nad w/w zastanowić
- komentuje pan Dominik.
- Nieźle. Jest postęp, ale może nie należy spoczywać na laurach. Skoro da się hodować grzyby w pojazdach MPK, może dałoby się wprowadzić hodowlę trzody chlewnej w jakichś budynkach administracji miejskiej. Mieszkańcy byliby na pewno wdzięczni
- napisał pan Tomasz.
- Łódź bez wątpienia dogania Sosnowiec lub Radom
- uważa pan Marcin.
O stanowisko w tej sprawie poprosiliśmy rzecznika MPK Łódź.
MPK Łódź odpowiada na zarzuty dotyczących autobusów, w których mają rosnąć grzyby
Piotr Wasiak stanowczo zaprzecza, że może chodzić o jeden z pojazdów spółki i wskazuje na brak obowiązkowego wyposażenia kabiny kierowcy, co sprawia, że pojazd nie może wyjeżdżać na regularnie linie.
- Informacje zamieszczone w Internecie są nieprawdziwe. Po pierwsze ze zdjęcia nie sposób stwierdzić, że jest to w ogóle nasz pojazd. W dodatku na jednym ze zdjęć widać, że część elementów kabiny jest zdemontowanych, o czym świadczy wystający tam wspornik i brak monitora sterowania systemowego, co dyskwalifikuje taki pojazd z użytkowania. Przede wszystkim jednak nasze pojazdy są systematycznie sprzątane
- mówi Piotr Wasiak, rzecznik prasowy MPK Łódź.
Odniesienie do słów rzecznika spółka pojawiło się na profilu Zmotoryzowanych.
- Tymczasem odpowiada kierowca autobusu. Skontaktował się z nami kierowca, który gotów jest skonfrontować się ze słowami rzecznika. Pod warunkiem, że ten publicznie zapewni, że firma nie będzie z tego tytułu szykanować pracownika, ani że biorąc pod uwagę jego dotychczasową pracę do której nie było uwag - nagle nie zaczną pojawiać się zastrzeżenia rzutujące na konieczność udzielenia mu kar przewidzianych w regulaminie. Ciekawe, czy weźmie to na klatę
- czytamy w poście LDZ Zmotoryzowanych Łodzian.
Co na to rzecznik MPK?
Spór o grzyby w łódzkich autobusach. Spółka zaprzecza, kierowca ma być gotowy, aby się ujawnić
Zamiast konfrontacji z jego słowami wskazuje na oskarżenia, które padły w kierunku osób sprzątających miejskie pojazdy.
- Jeśli ta osoba faktycznie jest pracownikiem Spółki, w co mam powody wątpić, powinna skonfrontować się nie z moimi słowami, ale przede wszystkim ze swoimi kolegami z zajezdni, bo to ich tak naprawdę pomawia i oskarża o to, że nieprawidłowo wykonują swoją pracę
- mówi dla portalu TuŁódź.pl Piotr Wasiak, rzecznik MPK Łódź.
Poniżej galeria zdjęć.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.