Zapytaliśmy się łodzian, czy znają aplikację WatchLine Lodz oraz czy kiedykolwiek z niej korzystali?
- Nie, nie słyszałem. W czym ona pomaga? - mowi nam Piotr. - Nie, nigdy o niej nie słyszałam. Jest tylko na Androida? Szkoda, bo mam iOS. Dopiero w tym roku zaczynam studia w Łodzi, więc na razie słyszałam tylko o innej aplikacji - dodaje Gabriela.
W podobnym tonie wypowiadali się inni zaczepieni przez nas łodzianie, a konkretnie łodzianki: Klaudia, Zuzanna, Ola i Wiktoria. - Nigdy o takiej aplikacji nie słyszałam. Serio, można sprawdzić pojazdy w czasie rzeczywistym na trasie? Koniecznie muszę ją zainstalować - stwierdziła Klaudia.
- Ja nie słyszałam. - Ale ja słyszałam! - to już Zuzanna i Ola. - Mój kolega ma zainstalowaną na telefonie i zawsze, kiedy z nim czekam na autobus wracając ze szkoły, mówi mi, za ile będzie autobus i jakie ma opóźnienie - dodaje ta druga. - Nie nigdy nie słyszałam, ale muszę to sprawdzić - mówi Wiktoria.
Jak wynika z naszej szybkiej sondy, tylko jedna z zapytanych przez nas osób słyszała o aplikacji, która zdecydowanie ułatwia poruszanie się po mieście. Dzięki WatchLine Lodz widzimy, za ile minut przyjedzie tramwaj lub autobus, na który czekamy. Pasażerowie mogą również na bieżąco zgłaszać w niej wszelkie utrudnienia i wypadki.
W rozmowie z TuŁódź.pl, tworcy aplikacji - bracia Maciej i Arkadiusz Zielińscy, opowiadają o niej ze szczegółami.
Tu Łódź: Jak działa aplikacja?
Maciej i Arkadiusz Zielińscy: - Dzięki WatchLine użytkownicy mogą w szybki sposób sprawdzić, za ile minut z wybranego przez nich przystanku odjedzie interesujący ich autobus lub tramwaj. Aplikacja jest rodzajem planera podróży, pozwalającym wyświetlić wirtualną tablicę odjazdów dla każdego przystanku w mieście. Ponadto mamy też moduły, który pozwalają sprawdzić lokalizację wybranych pojazdów, sprawdzić ważność migawki, czy otrzymać powiadomienie o występujących utrudnieniach w ruchu komunikacji miejskiej. W okresie świetności roweru publicznego udostępnialiśmy też mapę stacji rowerowych wraz z liczbą rowerów, tak by zapewnić ewentualną alternatywę dla komunikacji miejskiej.
Skąd pomysł na stworzenie aplikacji?
- Na początek warto podkreślić, że nasz projekt jest całkowicie niezależną inicjatywą, którą tworzy dwójka braci, hobbystów. Jeden z nas zajmuje się tematami stricte informatycznymi i całą logiką aplikacji, a drugi z nas odpowiada za sociale, grafiki, projekt graficzny nowej wersji oraz zawartość merytoryczną aplikacji. Ponadto aplikacja powstawała i jest rozwijana po godzinach, w zaciszu domowym każdego z nas.
Pomysł na aplikację pojawił się zaraz po tym, jak dowiedzieliśmy się, że miasto rozpoczęło prace nad inteligentnym systemem sterowania ruchem, którego częścią jest moduł związany z lokalizacją i predykcją czasu odjazdów pojazdów komunikacji miejskiej. Pierwsze pomysły pojawiły się w 2015 roku, gdy były znane już pewne szczegóły działania systemu oraz tego jakie będą temu towarzyszyły aplikacje. Zdecydowaliśmy się wraz z bratem na stworzenie takiej aplikacji, gdyż nie podobał nam się sposób przedstawiania tych danych w dostępnych aplikacjach.
Ile czasu zajęło Wam stworzenie aplikacji?
- Pierwszą wersję aplikacji wydaliśmy w marcu 2016 roku, by potem - z tygodnia na tydzień - dodawać do niej nowe funkcje. Tak na prawdę nie da się określić jednoznacznie, ile czasu zajęło nam stworzenie jej, ponieważ po drodze napotkaliśmy na wiele problemów spowodowanych przez dostawcę systemu, który zaczął utrudniać nam życie bez informowania o tym właściciela tego systemu, czyli ZDiTu. Aplikacja działa w oparciu o dane pochodzące z ogólnodostępnej strony rozklady.lodz.pl i działamy też na zasadzie dostępu do danych publicznych oraz w porozumieniu z Zarządem.
Po wielu przeszkodach udało nam się wypuścić nową wersję aplikacji wraz z wejściem nowej siatki połączeń komunikacji miejskiej (bodajże w 2017 roku, w kwietniu) oraz powrócić ze wszystkimi jej funkcjami.
Ilu użytkowników korzysta z aplikacji?
- Z aplikacji średnio miesięcznie korzysta ponad 9 tysięcy użytkowników - czyli tyle jest w sumie użytkowników, którzy chociaż raz w miesiącu ją uruchomili - zaś dziennie odwiedza nas około 2 tys. użytkowników.
Na jakich urządzeniach można korzystać z aplikacji?
- Z naszego programu mogą korzystać użytkownicy telefonów z systemem Android. Mamy wiele zapytań o "jabłkowy" (iOS Apple'a - dop. red.) system, jednak forma w jakiej obecnie się zajmujemy WatchLine, czyli z doskoku, w wolnej chwili i z powodów prywatnych głównie interwencyjnie, gdy coś przestanie działać, nie pozwala nam na ekspansję na inną platformę. Jednak nie wykluczamy, że kiedyś w przyszłości uda się wypuścić też wersję na systemy iOS.
Aplikacja będzie rozwijana?
- Ona żyje, nigdy nie zarzuciliśmy pracy nad nią, jednak z przyczyn wspomnianych wyżej, nie dysponujemy obecnie taką ilością czasu wolnego, by w pełni pracować nad nią. Jesteśmy dwójką hobbystów, którzy zaczynali pracę nad aplikacją, gdy jeszcze byliśmy na studiach i dysponowaliśmy o wiele większą ilością wolnego czasu. Jednak pomimo tego mamy projekt nowej wersji aplikacji, wraz z nową identyfikacją wizualną, który czeka na lepsze czasy
Warto też wspomnieć o tym, że obecnie przed okresem wakacyjnym do systemu, z którego pobieramy dane zostały wprowadzone pewne zmiany, które znacząco wpłynęły na wydajność działania naszej aplikacji. W sklepie Play, gdzie aplikacja jest dostępna do pobrania, pojawiło się wiele negatywnych komentarzy, od użytkowników, którzy zrzucają wszelką winę za to, że aplikacja nie działa, na nas. A jest to spowodowane wyłącznie bezsensownymi działaniami po stronie dostawcy systemu. W tej chwili udało nam się przywrócić pewną sprawność aplikacji i jest ona znów w pełni użyteczna.
Wychodząc z tej zawiłej odpowiedzi, mogę powiedzieć, że planujemy dalszy rozwój aplikacji, jednak nie jesteśmy w stanie powiedzieć, jak długo i w jakiej formie pojawią się zmiany w WatchLine.
Próbowaliście nawiązać z miastem współpracę komercyjną, co mogłoby pozwolić Wam na skupieniu się na rozwoju i udoskonalaniu aplikacji? Miasto było zainteresowane?
- Nie jeden raz próbowaliśmy kontaktu z UMŁ, różnymi kanałami, jednak nigdy nie spotkało się to z jakąkolwiek znaczącą czy wiążącą odpowiedzią.
Rozmawiała: Justyna Obrzut
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.