Ostatnie dni to głównie wiwat z okazji kolejnych przyjazdów, nowych poznańskich Moderusów Gamma do Łodzi. Podczas kiedy na łódzkie ulice wyjeżdża coraz więcej kolejnych tramwajów, wiele z nich wcale nie jest nowych. Mowa tutaj o kupionych w 2018 r. 32 używanych, niemieckich tramwajach, NF6D.
Choć przyjechały w stanie używanym, kilka z nich zostało już zmodernizowane i jednocześnie zaczęły być bardziej „łódzkie”. Zmieniły swoje szare malowanie z czerwonymi pasami „BOGESTRA” na łódzką czerwień, żółć i czerń.
Tak dla używanych tramwajów, ale…
Wszystko zanosi się na to, że wycofywanie z ruchu starych tramwajów Konstal 105Na jest coraz bardziej możliwe. Przypomnijmy, że ich produkcja zakończyła się w 1992 r. Oprócz stanu technicznego, dla pasażerów łódzkiego MPK, ważne są udogodnienia i komfort jazdy.To przede wszystkim wysoka podłoga, która znacznie utrudnia korzystanie z tramwajów osobom starszych, niepełnosprawnym, a czasami nawet uniemożliwia podróż z dziecięcym wózkiem. "Nowe", ale wciąż już używane, tramwaje mają jednak spełniać te standardy, a wymogów jest kilka.
Najważniejsze z nich dla pasażerów to w 70% muszą być niskopodłogowe, muszą mieć minimum trzy pary drzwi i muszą pomieścić minimum 130 pasażerów, z których 45 to miejsca siedzące.
Z Augsburga do Łodzi?
Mówi się, że prawdopodobnie będą to, pochodzące z niemieckiego Augsburga, tramwaje GT6M. Model bardzo zbliżony, do już jeżdżących po Łodzi, tramwajów NF6D. Przypomnijmy, ich producentem było konsorcjum firm Duewag, Siemens, Bombardier oraz Adtranz. Ostatni tramwaj zjechał z linii produkcyjnej 22 lata temu. Teraz mogą trafić do naszego miasta.
fot. Wikipedia
O tym, jakie miasto finalnie sprzeda nam swoje tramwaje, dowiemy się wkrótce.
- MPK-Łódź od dłuższego czasu przygląda się możliwości pozyskania używanych tramwajów. Rozesłaliśmy zapytania do większości miast europejskich posiadających sieci tramwajowe o rozstawie szyn 1000 mm. Ponieważ pojawiły się informacje, że kilka miast planuje w najbliższym czasie sprzedaż pojazdów, które mogłyby nas interesować, rozpoczęliśmy procedurę przetargową. Czekamy na oferty
- informuje nas Piotr Wasiak, rzecznik MPK Łódź.
Przesiadka do historii, czy łatwe oszczędzanie?
O tym, że Łódź potrzebuje nowych tramwajów, wiadomo nie od dziś. Sama potrzeba jest bezdyskusyjna, pytanie tylko, czy zakup używanych tramwajów jest opłacalny. Zapytaliśmy miejskich aktywistów, co sądzą o planowanych zakupach MPK Łódź.
- Szczerze powiedziawszy, jeżeli na dzień dzisiejszy, nie mamy pełnej infrastruktury torowej, to te zakupione 30-letnie tramwaje, gdy w pełni tory będą dostępne, będą miały 40 lat. Żeby tak poważnie podejść do tematu, to na nasze łódzkie torowiska nie wiadomo, co jest dobre. Przecież nowe Pesy czy Moderusy Gamma też się psują, ale możemy także zajrzeć w przeszłość, gdzie MPK już chciało zakupić tramwaje Variotramy, które z góry były skazane na porażkę. W innych miastach nie wytrzymały, to czemu miałoby być tak u nas? A więc ciężko określić, czy używane, stare tramwaje to dobry wybór, gdyż uważam, że mieszkańcy Łodzi nie powinni w pojazdach MPK przenieść się do poprzedniej epoki
- mówi dla portalu TuŁódź.pl Jarosław Kostrzewa, LDZ Zmotoryzowani Łodzianie.
Na komfort podróżowania łódzkimi tramwajami zwraca uwagę Kosma Nykiel, urbanista.
- Po pierwsze - celem w Łodzi powinno być usunięcie wysokopodłogowych Konstali z torowisk. To po prostu niekomfortowy złom i wie to każdy, kto nim jechał. Każdy inny skład tramwajowy przybliża nas do tego celu. Mamy jeden z najniższych odsetków taboru niskopodłogowego w całym kraju, i to jest coś, co trzeba zmieniać jak najszybciej. Po drugie - niemieckie tramwaje są naprawdę przyjemne z perspektywy użytkownika. Tabor szynowy ma długi, kilkudziesięciuletni okres eksploatacji, w przeciwieństwie do autobusów (wymienianych po niewiele dekadzie), więc te tramwaje jeszcze sporo pojeżdżą, szczególnie że zasadniczo są tylko kilka lat starsze od Cityrunnerów, które nadal uchodzą za "nowoczesne"
- komentuje dla portalu TuŁódź.pl Kosma Nykiel, Kosmografie - pisze Kosma Nykiel.
Jak dodaje, przy zakupach używanych tramwajów istotna jest ich cena.
- Po trzecie i najważniejsze - jeden taki tramwaj kosztuje nawet 5% tego, co nowy skład od producenta. Pół miliona, a 10 milionów, to jest olbrzymia różnica. Nawet z kosztami adaptacji to dobry układ. Składy te można dość łatwo zmodernizować, a MPK ma świetny Zakład Techniki od takich spraw
- dodaje Kosma Nykiel.
To właśnie cena będzie decydująca przy akceptacji wyboru dostaw dla MPK Łódź. Termin składania ofert kończy się 21 marca, a przewidywany termin dostaw to koniec 2023 r.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.