"Muszę słuchać, jak ktoś głośno rozmawia przez telefon o prywatnych sprawach"
- Pomysł na strefy ciszy podpowiedziało... życie. Sam często korzystam z komunikacji publicznej i zdarza się, że muszę słuchać, jak ktoś głośno rozmawia przez telefon o prywatnych sprawach. Bywa to irytujące i uciążliwe. Wielokrotnie też zgłaszają mi takie uwagi sami mieszkańcy, którzy też jadą danym kursem
- mówi Marcin Gołaszewski, jeden z autorów interpelacji w tej sprawie.
I dodaje:
- Inne miasta, m.in. Kraków, już próbują wprowadzić takie rozwiązanie, strefy ciszy są też na przykład w pociągach. Myślę, że jest to standard, który powinien obowiązywać. Najważniejsze jest zwrócenie uwagi na problem, a często się go w ten sposób ograniczy.
Irytujące jest też głośne oglądanie tzw. rolek
Co o tym pomyśle sądzą mieszkańcy?
- Rzeczywiście, są osoby, których kompletnie nie krępuje obecność współpasażerów i potrafią rozmawiać nawet przez głośnik - wtedy inni słyszą nie tylko mówiącego, ale i tego po drugiej stronie aparatu. Może być to irytujące, szczególnie kiedy wracam wieczorem, zmęczony, z uczelni do domu. Chociaż bardziej niż donośne rozmowy telefoniczne denerwuje mnie głośne oglądanie tzw. rolek, zwłaszcza takich głupawych
- przyznaje Michał, student z Łodzi.
Nasz rozmówca zastanawia się jednak, jak wspomniane strefy ciszy miałyby zostać wydzielone.
- Czy taki obszar miałby objąć cały autobus, czy tylko jego część? Ale wtedy trzeba by było w jakiś sposób oddzielić strefę ciszy od reszty pojazdu - czym: kurtyną, drzwiami?
"To jeden z tematów prowadzonej w MPK kampanii edukacyjnej"
Ale zanim doszłoby do realizacji pomysłu, miasto musiałoby zgodzić się na przeprowadzenie referendum, o które apelują wspomniani radni. A wśród urzędników nie widać zbyt dużego entuzjazmu.
- Dziękuję za zgłoszenie. Zostanie ono poddane analizie w ramach prac nad przepisami porządkowymi lokalnego transportu zbiorowego w Łodzi. Zastrzegam jednak, że przedmiotowa kwestia wymaga pogłębionej analizy, warto również obserwować, w jaki sposób strefy ciszy w pojazdach lokalnego transportu zbiorowego będą funkcjonowały w innych miastach. Nadmieniam również, że problem zachowania ciszy w pojazdach lokalnego transportu zbiorowego został dostrzeżony i stanowi chociażby jeden z tematów poruszanych w ramach prowadzonej w pojazdach MPK Łódź kampanii edukacyjnej
- napisał w odpowiedzi na interpelację wiceprezydent Łodzi, Tomasz Piotrowski.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.