reklama
reklama

Szczątki psa przywiązane do drzewa. - Zwierzę próbowało się uwolnić

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Szczątki psa przywiązane do drzewa. - Zwierzę próbowało się uwolnić - Zdjęcie główne
reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

MPK ŁódźDo potwornego odkrycia doszło podczas akcji sprzątania Jaru Brzeźnicy. W okolicach znajdującego się tam schroniska dla zwierząt jedna z wolontariuszek natknęła się na szczątki psa przywiązane do drzewa. – Jakiś zwyrodnialec zostawił go na pewną śmierć. Kora była odgryziona, zwierzę próbowało się uwolnić – podają wolontariusze biorący udział w akcji.
reklama

W miniony weekend wolontariusze z grupy „Śmieciobranie Płock” zorganizowali kolejną akcje sprzątania Płocka. Tym razem 20-osobowa grupa  zajęła się Jarem Brzeźnicy. To z okazji przypadającego na 23 kwietnia Dnia Ziemi.

reklama

Płocczanie wynieśli kilkadziesiąt worków pełnych butelek, pływającego w rzece styropianu czy toksycznej pianki poliuretanowej. Wolontariusze co chwilę znajdowali ślady po „amatorach melanżu na świeżym powietrzu”, jak określili ich członkowie grupy Śmieciobranie Płock. Wyniesiono też... dwa grille.

- Ilość śmieci zebrana podczas akcji śmieciobrania przeszła nasze oczekiwania – podają wolontariusze. - Ponad 20 par rąk chętnych do działania i takie mamy efekty. Oczywiście jak to zwykle z Jarem Brzeźnicy bywa, to tylko jakiś mały ułamek problemu.

Butelki i pozostałości po grillach oczywiście bulwersują, ale jest niczym w porównaniu z tym, co wolontariusze znaleźli zaledwie kilkaset metrów od schroniska dla zwierząt. T jedna z wolontariuszek odnalazła szczątki psa przywiązane do drzewa.

reklama

- Jakiś zwyrodnialec przywiązał psa do drzewa i zostawił na pewną śmierć – czytamy na profilu grupy. - Kora drzewa była ogryziona, zwierzę próbowało się uwolnić. Brak nam słów by opisać naszą rozpacz. 

Jak podają wolontariusze, w Jarze Brzeźnicy, w okolicach schroniska regularnie znajdowane są truchła zwierząt w zawiązanych workach. 

- Pozostaje nam mieć nadzieję, że znalezione szczątki należały do zwierząt, które zmarły z przyczyn naturalnych i zostały w ten sposób pochowane przez właścicieli. Jedna z naszych osób aktywistycznych już sama nie otwiera worków, ze strachu przed tym, co może się w nim znajdować – czytamy na facebooku akcji.

reklama

 

reklama
reklama
Artykuł pochodzi z portalu portalplock.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama