Źle zaparkowane samochody to prawdziwa zmora łódzkich dróg i przyczyna opóźnień w komunikacji miejskiej.
Przez źle zaparkowane auta stają tramwaje
Samochód na torowisku lub zbyt blisko torów uruchamia całą procedurę. Motorniczy informuje o problemie nadzór ruchu. Ten z kolei kontaktuje się ze strażą miejską.Kierowcy są karani mandatami w takich sytuacjach, choć niektórym udaje się odjechać z miejsca zdarzenia jeszcze przed przyjazdem strażników.
Kiedy jednak zachodzi konieczność usunięcia auta z torów, straż miejska wzywa lawetę, a to z kolei trwa, potęgując zdenerwowanie pasażerów MPK Łódź na opóźnioną komunikację miejską.
- MPK powinno obciążyć takiego kierowcę kosztami związanymi z zatrzymaniem ruchu. Człowiek spieszy się do pracy, a taki kierowca, który źle zaparkuje oczywiście nie pomyśli o innych, o tym, że wstrzymuje ruch
- uważa pani Agnieszka, która codziennie korzysta z transportu publicznego.
Największe problemy na Kilińskiego i Targowej
Od stycznia do połowy lutego MPK Łódź odnotowało sporo zatrzymań tramwajów w związku z nieprawidłowo zaparkowanymi autami.
- W tym roku doszło już do ponad 30 zatrzymań spowodowanych nieprawidłowo zaparkowanymi autami. Do tego typu zdarzeń najczęściej dochodzi na ulicach Węglowej oraz Kilińskiego
- przyznaje Piotr Wasiak, rzecznik prasowy MPK Łódź.
Niektórzy łodzianie proponują ekstremalne rozwiązania.
- A może byście wnioskowali do ZDiT-u o likwidację miejsc parkingowych na tej ulicy?
- zaproponował pan Marcin pod postem MPK Łódź.
Miejsc parkingowych w centrum jest jednak zawsze za mało. Zaparkowanie w Śródmieściu czasami graniczy z cudem.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.