Chwile grozy na uczelni w Łódzkiem
Około godziny 21:00 do Komendy Miejskiej Policji w Piotrkowie Trybunalskim wpłynęło zgłoszenie o agresywnym mężczyźnie, który na terenie otwartym Akademii Piotrkowskiej groził przypadkowym przechodniom. Według relacji świadków napastnik wymachiwał przedmiotem przypominającym maczetę, wzbudzając powszechny niepokój.Na miejsce natychmiast wysłano patrol, jednak napastnika nie udało się zatrzymać na gorącym uczynku – zdążył się oddalić. Policjanci rozpoczęli intensywne działania operacyjne mające na celu ustalenie jego tożsamości oraz miejsca pobytu.
Kryminalni sprawdzali znane adresy na terenie powiatu piotrkowskiego, a także innych powiatów województwa łódzkiego. W wyniku swoich działań ustalili, że mężczyzna przebywa na terenie powiatu zduńskowolskiego
- poinformowała asp. szt. Izabela Gajewska, KMP w Piotrkowie Trybunalskim.
Dzięki współpracy funkcjonariuszy z Piotrkowa Trybunalskiego, Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi, Wydziału Wywiadowczego oraz policjantów z Komisariatu w Sulejowie, 14 maja około godziny 17:00 mężczyzna został zatrzymany w miejscowości Ochraniew, w powiecie zduńskowolskim.
22-latek początkowo tłumaczył się, że nie miał noża, a jedynie kij, jednak po dłuższej rozmowie przyznał się, że posłużył się niebezpiecznym narzędziem i wskazał również miejsce ukrycia noża, który wrzucił w zarośla niedaleko Akademii Piotrkowskiej
- dodaje asp. szt. Izabela Gajewska.
Zatrzymany usłyszał już prokuratorskie zarzuty narażenia wielu osób na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara do trzech lat pozbawienia wolności.
Policja przypomina, aby w sytuacjach zagrożenia nie podejmować prób samodzielnego działania.
Przypominamy, aby w takich przypadkach nie wchodzić w dyskusje z agresorem. Należy spokojnie udać się w bezpieczne dla nas miejsce i zadzwonić na numer alarmowy 112. Jeżeli jesteśmy świadkami takiego zdarzenia, również reagujmy. Widząc niepokojącą sytuację, nie przechodźmy obojętnie. Powiadommy policjantów, aby oni mogli odpowiednio zareagować i zadbać o nasze wspólne bezpieczeństwo
- wskazuje policja.
Komentarze (0)