reklama
reklama

Straż miejska nie ma litości dla kierowców na Piotrowskiej i holuje auta

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Straż Miejska Łódź/ Facebook

Straż miejska nie ma litości dla kierowców na Piotrowskiej i holuje auta - Zdjęcie główne

Na Piotrkowskiej, od Stajni Jednorożców do pl. Wolności, nie można parkować. Za pozostawienie auta w tym miejscu trzeba słono zapłacić. | foto Straż Miejska Łódź/ Facebook

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Na sygnaleNa Piotrkowskiej, od Stajni Jednorożców do pl. Wolności, nie można parkować. Za pozostawienie auta w tym miejscu trzeba słono zapłacić.
reklama

18 marca na wspomnianym odcinku Piotrkowskiej pojawił się nowy znak - B-35. Jeśli się do niego nie dostosujemy, musimy się liczyć z odholowaniem auta. 

Wcześniej za niedostosowanie się do znaków (B-1) zakładano blokady na koła.

Parkowanie na tym odcinku Piotrkowskiej jest zakazane

Holowanie auta to spore koszty. Jak podaje Marek Marusik z łódzkiej straży, to ponad 700 zł za holowanie, 62 zł za każdą dobę plus 100 zł i 1 punkt karny za wykroczenie. Dodajmy, że zatrzymywać się na Piotrkowskiej na wspomnianym odcinku co do zasady nie można. W godz. 6-11 mogą to jedynie uczynić np. dostawcy, ale w zasadzie tylko na chwilę, by zaopatrzyć sklep czy restaurację lub inny punkt handlowo-usługowy w towar. 

Zatrzymać się mogą też taksówki, ale tylko na czas obsługi klienta. Poza tym osoby z niepełnosprawnościami i służby oraz podmioty uprawnione przez Urząd Miasta Łodzi.

reklama

Jedna z kobiet, która wjechała na Piotrkowską i została przyłapana przez strażników miejskich, usilnie tłumaczyła im, że ma kartę parkingową, więc może pozostawić auto. 

"Funkcjonariusze poprosili o pokazanie karty, jednak zdjęcie na dokumencie przedstawiało inną osobę. Pani twierdziła, że to ona, tylko że na zdjęciu miała dłuższe włosy... No cóż, nie miała przy sobie żadnego dokumentu, który mógłby to potwierdzić. Dopiero po chwilowej "presji" wywartej na kierującej przez naszego strażnika, pani okazała swoje prawo jazdy. Niestety, okazało się, że dane na karcie parkingowej nie zgadzały się z tymi na prawie jazdy. I choć karta parkingowa może pozwalać na niestosowanie się do zakazu B-1, to jednak nie w tym przypadku... W efekcie pani otrzymała mandat za posługiwanie się nie swoją kartą parkingową oraz za złamanie przepisów dotyczących zakazu ruchu"

reklama

– dzielą się historią strażnicy.

Przez pierwsze dni obowiązywania nowych przepisów odholowano kilka aut.

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo