reklama

Zatrzymany po strzelaninie na Górnej jest powiązany z inną bulwersującą sprawą. Więził i torturował znajomego!

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Joanna Chrzanowska

Zatrzymany po strzelaninie na Górnej jest powiązany z inną bulwersującą sprawą. Więził i torturował znajomego! - Zdjęcie główne

36-latek jest piątą osobą zamieszaną w sprawę przetrzymywania mężczyzny w kamienicy przy Piotrkowskiej. | foto Joanna Chrzanowska

reklama
Udostępnij na:
Facebook
Na sygnale36-latek zamieszany w poniedziałkową (10 listopada) strzelaninę na ul. Kosynierów Gdyńskich na Górnej w Łodzi jest również powiązany z historią przetrzymywania i torturowania mężczyzny w mieszkaniu przy ul. Piotrkowskiej. Jest piątą zatrzymaną do tej sprawy osobą.
reklama

Policjanci użyli służbowej broni

Do zdarzenia, dzięki któremu wpadł w ręce policjantów, doszło 10 listopada w południe.

-  Około godz. 12.20 na Kosynierów Gdyńskich w ramach prowadzonej sprawy policjanci przystąpili do zatrzymania 36-latka, który prowadził osobową mazdę. Mężczyzna na widok funkcjonariuszy ruszył z impetem. W celu unieruchomienia pojazdu mundurowi użyli broni służbowej

- wyjaśnia asp. Kamila Sowińska, oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.

Mężczyzna stracił panowanie nad pojazdem i wjechał w murowane ogrodzenie. Nikomu nic się nie stało. 36-latek został zatrzymany i, jak się okazało w środę (12 listopada) będzie też odpowiadał w innej, bulwersującej sprawie. 

reklama

Grozili odcięciem palca i podpaleniem

Wszystko zaczęło się 5 listopada, kiedy łódzcy policjanci otrzymali zgłoszenie o mężczyźnie, który miał wyskoczyć z drugiego piętra kamienicy przy Piotrkowskiej. Okazało się, że 37-latek został tam zaproszony na spotkanie towarzyskie, którego o mało nie przypłacił życiem. Miał pochwalić się znajomym dużą sumą pieniędzy ze sprzedanego mieszkania. W tym momencie zaczęły się jego problemy.

- Znajomi zaczęli mieć wobec mężczyzny roszczenia finansowe. Jednak gdy pokrzywdzony wyraził swój sprzeciw, został przywiązany do krzesła i przetrzymywany wbrew jego woli. Oprawcy grozili mu obcięciem palców i podpaleniem. Gdy tylko pojawiła się szansa ucieczki, 37-latek postanowił wyskoczyć przez okno. Z obrażeniami trafił do szpitala

- relacjonuje asp. Kamila Sowińska.

36-latek jest kolejną osobą zamieszaną w tę sprawę

Do tej pory w tej sprawie zostały zatrzymane cztery osoby. 35-, 29-, 25-latek oraz ich 28-letnia znajoma usłyszeli zarzuty pozbawienia wolności oraz wymuszenia rozbójniczego, za co grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności. Na wniosek prokuratora sąd zastosował tymczasowy areszt wobec trzech mężczyzn. 

reklama

W środę (12 listopada) do tej sprawy zatrzymano piąta osobę - 36-letniego uczestnika strzelaniny z Górnej.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
logo