Konferencję prasową z udziałem byłego premiera Mateusza Morawieckiego zorganizowano w sobotę 25 maja rano pod budynkiem 9. Łódzkiej Brygady Obrony Terytorialnej.
Były premier Prawa i Sprawiedliwości, Mateusz Morawiecki, odwiedził Łódź
Obecni na konferencji byli także politycy Prawa i Sprawiedliwości startujący w wyborach do europarlamentu m.in. Joanna Lichocka, Waldemar Buda, Robert Telus, Zbigniew Rau oraz Agnieszka Wojciechowska van Heukelom – w ostatnich wyborach samorządowych kandydatka na prezydenta Łodzi z ramienia PiS.Choć polityków nie brakowało posłanka Joanna Lichocka zapewniała wszystkich, że nie jest to konferencja o wymiarze kampanijnym, a znacznie większym, bo chodzi o bezpieczeństwo Polski.
- Jesteśmy pod wrażeniem - mówię to z przękąsem - debaty w sejmie poświęconej bezpieczeństwu Polski, bezpieczeństwu i obronie naszego kraju i temu morzu hipokryzji, jakie usłyszeliśmy od polityków rządzącej obecnie “koalicji 13 grudnia”. Zarówno Donald Tusk, jak i pan Kosiniak Kamysz nagle zapomnieli o tym, co mówili przez całe lata, co robili przez całe lata, co robili i mówili ich działacze i nagle stali się pierwszymi obrońcami ojczyzny
- mówi Joanna Lichocka, posłanka, kandydatka Prawa i Sprawiedliwości do europarlamentu.
Politykę Donalda Tuska oceniono bardzo surowo – nie brakowało zapewnień, że obecny stan armii oraz podejścia do spraw obronności kraju to zasługa byłego rządu.
- Ale to my, Prawo i Sprawiedliwość, zbudowaliśmy nowoczesną armię liczącą 200 000 żołnierzy. To my powołaliśmy wojska ochrony terytorialnej, wojska ochrony cyberprzestrzeni. To my zmodernizowaliśmy armię, przekształcając ją z tworu postsowieckiego w nowoczesną armię działającą w ramach NATO. To my doprowadziliśmy w końcu do tego, że wojsk natowskich w Polsce jest dzisiaj 10 000 żołnierzy
- dodaje posłanka.
W jej opinii rząd Donalda Tuska to m.in. obietnice bez pokrycia.
- Chcielibyśmy powiedzieć Polakom. Bezpieczeństwo Polski to rządy Prawa i Sprawiedliwości, rządy Tuska i jego kolegów to hipokryzja i obietnice bez pokrycia
- uważa Lichocka.
Mateusz Morawiecki kontynuował wymienianie superlatyw z czasów swojego rządu i tłumaczył, że to właśnie za czasów Prawa i Sprawiedliwości podniesiono wydatki na obronność.
Mateusz Morawiecki na Bałutach: "to my robiliśmy wszystko, żeby umocnić polską armię"
Były premier wskazał, że jeśli Polska chce być bezpiecznym krajem to musi kontynuować politykę zbrojeniową i budować nowe obiekty wojskowe.
- Aby to wszystko mogło się stać to trzeba było naprawić finanse publiczne, bo jak zaczynaliśmy rządy, to na armię przeznaczano 38 miliardów. Teraz, jest to uwaga, ponad 300% więcej. Nie stało się to z niczego. Po prostu uszczelniliśmy system budżetowy i pozyskane środki przeznaczyliśmy i na politykę społeczną i na politykę rozwojową. To jasne, ale tematem tej konferencji jest polityka bezpieczeństwa i widać wyraźnie, jak dużą część środków mogliśmy przeznaczyć właśnie na zakupy broni nowoczesnej od naszych sojuszników; na budowę baz wojskowych; na budowę nowych koszar, jak chociażby nowa dywizja w Siedlcach, czy wreszcie na budowę i rozbudowę przemysłu zbrojeniowego w Polsce, bo przecież tylko ten, kto ma również własny przemysł zbrojeniowy, własne zdolności programu produkcji amunicji może czuć się bezpieczny
- mówi Mateusz Morawiecki, były premier, Prawo i Sprawiedliwość.
Premier w latach 2017 – 2023 odniósł się również do zarzutów ze strony opozycji, jakoby Prawo i Sprawiedliwość miałoby być partią bliską Rosji. W jego ocenie jest to „odwracanie kota ogonem”.
- Drodzy państwo, mieszkańcy Łodzi, województwa łódzkiego, ale także całej Polski. My doskonale rozumiemy, że bezpieczeństwo musi charakteryzować się pewnego rodzaju ciągłością działania i dlatego. Z niepokojem obserwuję to, co robią obecnie rządzący. Jest to próba odwrócenia kota ogonem, przekierowania w naszą uwagę naszą stronę uwagi, jakoby to my bylibyśmy tą partią, która działa na rzecz Rosji. Tak bezecnego kłamstwa dawno nie było widać i słychać w przestrzeni publicznej w Polsce. To my robiliśmy wszystko, żeby umocnić polską armię, wzmocnić bezpieczeństwo
- dodaje były premier.
Mateusz Morawiecki stwierdził, że gdy mowa o bezpieczeństwie nie czas na żarty, a na dobrą drużynę. Według niego dobrą, a dokładniej najlepszą drużyną jest właśnie PiS.
- Nie ma żartów. Trzeba postawić na tych, którzy bezpieczeństwo traktują jako najwyższy priorytet. (...) Dlatego warto wybrać drużynę Prawa i Sprawiedliwości. Mamy mocnych reprezentantów, mocną drużynę. Ze mną bardzo wielu przedstawicieli naszej listy z województwa łódzkiego. Mamy jasny 7 punktowy plan i mamy pozytywną wizję dla Unii Europejskiej, Europy ojczyzn, Europy bezpiecznej, dostatniej, ale także szanującej suwerenność państw członkowskich. Z tym programem idziemy do wyborów
- twierdzi Morawiecki.
Siedmiopunktowy plan, o którym mówił Morawiecki to siedem razy „tak” dla: inwestycji, polskiej wsi, bezpieczeństwa, obrony polskich granic, polskiego złotego, wolności oraz zatrzymania podwyżek (pisownia oryginalna – przyp.red).
Tegoroczne wybory do europarlamentu odbędą się w niedzielę 9 czerwca.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.