Łódzkie radne miejskie Agnieszka Wieteska, kandydatka do Rady Miejskiej w Łodzi Emilia Susniło-Gruszka oraz kandydatka Maja Włodarczyk, zorganizowały konferencję prasową, podczas której przedstawiły swoje niezadowolenie związane z opóźnieniem prac nad projektami uchwał dotyczącymi aborcji. Przy okazji po raz kolejny dostało się reprezentantom Trzeciej Drogi, najmocniej zaś dwóm kandydatom do nowej Rady Miasta - Bartłomiejowi Dyba-Bojarskiemu i Marcie Grzeszczyk.
- To farbowane lisy z Prawa i Sprawiedliwości, które w mijającej kadencji głosowały przeciwko wszystkim inicjatywom w mieście wspierającym kobiety – stwierdziły radne.
- W gronie Rady Miejskiej i kandydatek do Rady Miejskiej chcemy zwrócić uwagę na to, że niestety niecała opozycja demokratyczna, która przejęła rządy w naszym kraju, jest za prawami kobiet – mówiła Emilia Susniło-Gruszka odnosząc się do decyzji marszałka Szymona Hołowni o wstrzymaniu prac nad ustawami do czasu zakończenia wyborów samorządowych. - Wszyscy myśleliśmy, że jeżeli rządy w Polsce się zmieniają, to podejście do praw kobiet równiż się zmieni. Tak się nie dzieje, ponieważ część dzisiejszego obozu rządzącego - mówię tutaj o Polsce w 2050 - niestety tych praw kobiet nadal nie uznaje. Projekt ustawy o aborcji leży w „zamrażarce”, choć tej miało nie być. Chciałabym zwrócić uwagę na to, że w gronie kandydatów do następnej Rady Miasta (z list Trzeciej Drogi w Łodzi) są również kandydaci, którzy byli w PiS-ie i całą poprzednią kadencję w sposób zadeklarowany byli przeciwko prawom kobiet.
Mowa o Bartłomieju Dyba-Bojarskim i Marcie Grzeszczyk. Jak zauważyła radna, oboje w minionej kadencji często głosowali przeciw inicjatywom związanym z prawami kobiet. Jako przykład podała głosowania dotyczące wprowadzenia programu in-vitro i nadania jednemu z miejskich skwerów imienia „Praw Kobiet”.
- Jak mawiał klasyk - panie Marszałku kochany - nad prawami człowieka się nie dyskutuje i nie przeprowadza się w tej kwestii referendów – zaczęła wypowiedź Agnieszka Wieteska. - Jako radne Rady Miejskiej przygotowałyśmy projekt uchwały apelującej do pana Marszałka Szymona Hołowni, by wyjął z „zamrażarki" projekty ustaw Nowej Lewicy i Koalicji Obywatelskiej dotyczące aborcji. Pod uchwałą będą mogli podpisać wszyscy Radni do jutra (13 marca) do godz. 9. Mamy nadzieję, że pojawią się też podpisy radnych Trzeciej Drogi.
Do słów radnych błyskawicznie odniosła się Marta Grzeszczyk, która również pojawiła się na konferencji prasowej.
- Wystąpienie traktuję jako element przedwyborczej walki – powiedziała zgromadzonym dziennikarzom. – Z Prawem i Sprawiedliwością rozstałam się w bardzo burzliwych okolicznościach. Przypominam, że miały one związek z zaostrzeniem prawa aborcyjnego. Powiedziałam, że „prawo nie może zmuszać kobiet do heroizmu. Choć zagrożono mi utratą pracy, nie odwołałam swojego stanowiska i nadal je podtrzymuję.
Na pytanie, czy radna podpisze się pod uchwałą przygotowaną przez radne koalicji RM odpowiedziała:
- Muszę ją najpierw dokładnie przeczytać – nie podpisuję niczego, czego najpierw nie przeczytam.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.