Najpierw radość w sztabie Rafała Trzaskowskiego, a później wśród zwolenników Karola Nawrockiego. Sondażowe wyniki exit poll dawały bowiem zwycięstwo kandydatowi PO. Po godz. 23 jednak, gdy zaczęły spływać dane z komisji i pojawiły się dane late poll, okazało się, że prezydentem może zostać kandydat popierany przez PiS.
Ostatecznie, według danych Państwowej Komisji Wyborczej, Karol Nawrocki uzyskał 50,89 procent głosów, a Rafał Trzaskowski 49,11 proc.
Rafał Trzaskowski dziękuje i przeprasza
W Łodzi wygrał Rafał Trzaskowski. Zagłosowało na niego 239 tys. 286 mieszkańców. Mniejszym poparciem w stolicy województwa cieszył się Karol Nawrocki, uzyskując 125 tys. 893 głosów.Noc z niedzieli na poniedziałek i poniedziałkowy poranek nie były zapewne łatwe dla polityków PO. Na pogratulowanie Karolowi Nawrockiemu nie zdecydował się póki co premier Donald Tusk. Nie skomentował też ostatecznego wyniku wyborów. W poniedziałek wieczorem ma za to wygłosić orędzie.
Około południa w poniedziałek głos zabrał Rafał Trzaskowski. Podziękował za poparcie.
"Walczyłem o to, żebyśmy wspólnie budowali Polskę silną, bezpieczną, uczciwą, empatyczną. Polskę nowoczesną, w której wszyscy będą mogli spełniać swoje cele i aspiracje. Dziękuję wszystkim, którzy na taką Polskę zagłosowali"
- napisał w mediach społecznościowych.
Trzaskowski podziękował także za wszystkie spotkania podczas kampanii.
"I przepraszam, że nie udało mi się przekonać do mojej wizji Polski większości obywateli. Przepraszam, że nie zwyciężyliśmy wspólnie. Gratuluję Karolowi Nawrockiemu wygranej w wyborach prezydenckich. Ta wygrana zobowiązuje, szczególnie w tak trudnych czasach. Szczególnie przy tak wyrównanym wyniku. Niech Pan o tym pamięta"
- dodał.
Głos w dyskusji zabrała też część prezydentów dużych miast. W Gdańsku, podobnie jak w Łodzi, wygrał Rafał Trzaskowski.
"Jestem dumna z wyników wyborów w naszym Gdańsku, zwłaszcza z frekwencji, która wyniosła 78,95 proc. Wygraliśmy bój frekwencyjny z Gdynią! Rafał Trzaskowski otrzymał 70,03 proc., a gdańszczanin Karol Nawrocki 29,97 proc. W całej Polsce wyniki ułożyły się inaczej…, ale Polki i Polacy wybrali w demokratycznych wolnych wyborach. I choć różnica wyniosła 369591 głosów, to wybór został dokonany i trzeba go uszanować. To istota demokracji"
- napisała z kolei Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska.
Hanna Zdanowska milczy, Adam Pustelnik komentuje
Na wypowiedź nie zdecydowała się jednak Hanna Zdanowska. Kontaktowaliśmy się w tej sprawie z Jackiem Tokarczykiem, rzecznikiem prezydent Łodzi, ale usłyszeliśmy, że komentarza nie będzie.Głos zabrał za to jej zastępca - Adam Pustelnik.
"Wiem, że wielu z was czuje się zawiedzionych, rozczarowanych. Mamy prawo się tak czuć, bo wczorajsza noc była dla wielu z nas dużym przeżyciem. Dajmy sobie czas, aby każdy w swoim tempie odnalazł się w tej nowej sytuacji"
- napisał i dodał: "Teraz najważniejsze jest, jakie wyciągniemy wnioski, jak odpowiemy na lęki i obawy tych, którzy w naszym mieście głosowali na inną wizję Polski".
Komentarze (0)