„Świąteczne Wyzwanie Sprzedażowe” organizowane przez Jeronimo Polska, właściciela sieci Biedronka, wywołało ostrą krytykę ze strony OPZZ Konfederacji Pracy. Chodzi o planowane nagrody za sprzedaż alkoholi w okresie świątecznym. Informację o tych planach przekazał działacz zatrudniony w jednej z Biedronek, który udostępnił pismo dyrektora operacyjnego do pracowników.
W ramach „Świątecznego Wyzwania Sprzedażowego” zarząd Jeronimo Polska zamierza nagrodzić 500 sklepów w Polsce, które osiągną najwyższe wyniki sprzedaży alkoholi mocnych oraz wina. Nagroda to 200 zł dla każdego pracownika sklepu. Dyrektor operacyjny zaznacza, że kluczowe dla realizacji tego celu będzie zapewnienie pełnej dostępności produktów oraz zaangażowanie całego zespołu. Jak udało się ustalić, podobne dokumenty zostały rozesłane do sklepów na terenie całego kraju.
Związki zawodowe mają bardzo krytyczne zdanie na ten temat.
„Rekordowe zyski na rozpijaniu społeczeństwa? Żądamy wyjaśnień i godnych warunków pracy!” – komentuje OPZZ. „Okres świąteczny nie oznacza i nigdy nie będzie oznaczać przyzwolenia na wykorzystywanie pracowników i brak moralności! Podczas gdy roczne koszty społeczne związane z konsumpcją alkoholu w Polsce sięgają 93 miliardów złotych, Biedronka robi z pracowników ‘akwizytorów’ wysokoprocentowych trunków”
– podkreślają przedstawiciele związków zawodowych.
Związkowcy zaznaczają, że zamiast „ochłapów” w postaci jednorazowych nagród uzależnionych od wyników sprzedaży alkoholu, pracownicy potrzebują stabilnych pensji zasadniczych, lepszych warunków pracy oraz gwarancji umów o pracę.
Biedronka reaguje, związkowcy nadal krytyczni
Biedronka odpowiedziała na zarzuty związku zawodowego, tłumacząc, że w sieci to klienci sami wybierają produkty, a personel nie zachęca ich aktywnie do zakupu alkoholu.
– Premie za lepszą sprzedaż różnych kategorii są powszechną na rynku praktyką. Podstawowym zadaniem pracowników naszych sklepów jest pełna dostępność produktów i ich prawidłowa ekspozycja, sprawna obsługa klientów, umieszczenie oznaczeń cenowych i etykiet promocyjnych. I tego dotyczy to pismo
– odpowiedziała portalowi KCI Biedronka.
Jednak odpowiedź sieci tylko spotęgowała oburzenie związkowców.
„Biedronka próbuje przekonać opinię publiczną, że to ‘tylko pismo o dostępności’. Nasi członkowie i opinia publiczna jednoznacznie stwierdzają: to nie jest dbanie o dostępność, to zorganizowana presja na sprzedaż używek” –
– odpowiada OPZZ.
Związki zawodowe zwracają uwagę, że techniki sprzedażowe takie jak odpowiednie ułożenie towaru, oświetlenie czy kolorystyka mają na celu zachęcenie do zakupu.
„Jeśli sieć uzależnia nagrodę finansową od sprzedaży alkoholu, to de facto zmusza pracowników do priorytetowania tej kategorii produktów, kosztem innych. Jak inaczej nazwać polecanie towaru nieświadomym klientom, motywowane chęcią zysku?” – pytają związkowcy. „To nie jest ‘normalna akcja promocyjna’ – to handel sumieniem pracowników”
– grzmią przedstawiciele OPZZ, wskazując na niskie wynagrodzenia pracowników, dla których każda dodatkowa złotówka ma ogromne znaczenie.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.