Kilka dni temu pojawiła się informacja z nazwiskami osób, które mają wystartować z list Prawa i Sprawiedliwości w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Na razie są to nieoficjalne wiadomości, ponieważ władze klubu chcą oficjalnie poczekać z tym niemal do ostatniej chwili, czyli do 2 maja.
Orlen stracił miliardy złotych. "Polacy muszą poznać prawdę"
Wiadomo już, że na liście nie zabraknie byłego szefa największej polskiej firmy, czyli Orlenu. Jak podają media, Daniel Obajtek ma być "jedynką" na Podkarpaciu. Nie wiadomo jednak, czy były już prezes paliwowego giganta będzie mógł koncentrować się tylko kampanii wyborczej, ponieważ właśnie na jaw wyszły bardzo niepokojące informacje dotyczącego tego, co się działo w spółce za jego rządów. Mowa m.in. o utracie dużych pieniędzy, a także współpracy z mężczyzną podejrzewanym o kontakty z terrorystyczną organizacją Hezbollah.Głos w tej sprawie już zabrał premier Donald Tusk. Jak napisał: "Polacy muszą poznać prawdę".
– Poprosiłem dziś o odwiedziny panów prokuratora generalnego i koordynatora służb w sprawie kluczowej dla bezpieczeństwa państwa – przyznał premier.
Zapowiedź premiera Donalda Tuska zdążył już skomentować sam zainteresowany. – Szuka Pan afer tam, gdzie ich nie ma – stwierdził. O co dokładnie chodzi w całej sprawie?
Daniel Obajtek: Nic nie jest przypadkowe. A ja się pytam, po ile dziś Polacy płacą za paliwo?
– W państwie koalicji 13 grudnia nic nie jest przypadkowe. Najpierw onet publikuje wrzutkę z fragmentów materiałów ściśle tajnych, a potem straszy Pan prokuratorem i służbami – dodał Daniel Obajtek.
Poważne oskarżenia dotyczące działalności Orlenu. W tle znikające pieniądze i człowiek powiązany z Hezbollahem
W poniedziałek rano na portalu Onet ukazał się artykuł autorstwa Jacka Harłukowicza. Autor pisze w nim m.in. o Orlen Trader Switzerland (OTS), czyli spółce córce Orlenu powołanej do życia w sierpniu 2022 r. w szwajcarskim raju podatkowym Zug. W teorii Orlen stworzył ją po to, aby handlować produktami ropopochodnymi od światowych dostawców.Na stanowisku prezesa postanowiono zatrudnić libańskiego biznesmena Samera A. Przed tym wyborem Orlen miała ostrzegać Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego oraz wewnętrzne biuro bezpieczeństwa spółki (Biura Kontroli i Bezpieczeństwa, BKiB). W czym był problem? W tym, że mężczyzna był podejrzany o nielegalny handel ropą z Iranu, miał także być podejrzany o udział w karuzeli VAT. Poza tym miał mieć powiązania z Hezbollahem.
Zwrócono również uwagę, że samo powołanie spółki wg raportu mogło być niezgodne ze strategią PKN Orlen. Zwrócono również uwagę na podejrzanie wysoką pensję kierownictwa w szwajcarskiej spółce.
Istnieje potencjalne ryzyko, że nie jest to projekt ekonomicznie uzasadniony z punktu widzenia biznesowego, ale umotywowany innymi przesłankami, które mogą świadczyć o materializowaniu się ryzyka nadużyć – takie informacje miały znaleźć się w raporcie przygotowanym przez specjalistów z biura bezpieczeństwa. Mimo tego, jak informuje Onet, informacje te zostały zignorowane: Samer A. został prezesem, a kierowana przez niego spółka miała stracić 1,6 mld złotych. – Firma miała zajmować się handlem na międzynarodowych rynkach. Zamówiła ropę i wpłaciła ponad półtora miliarda złotych zaliczki – ropa do Polski nie dotarła, a pieniędzy nie udało się odzyskać – informuje autor artykułu.
W artykule poinformowano również, że eksperci BKiB wskazywali na zastanawiającą rolę w całej operacji Michała Roga, ówczesnego członka zarządu Orlenu ds. handlu i logistyki. Jak przypomniano, Róg jest obecnie przedmiotem śledztwa prokuratury, która podejrzewa, że w Orlenie mogła działać (pod jego kierownictwem) grupa ustawiająca przetargi.
Poprosiliśmy byłego prezesa Orlenu o komentarz w tej sprawie. Do chwili opublikowania artykułu Daniel Obajtek nie odpowiedział na nasze pytania.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.