Wypadek miał co prawda miejsce kilka dni temu, policja poinformował jednak o nim dopiero dzisiaj. Na skrzyżowaniu alei Wyszyńskiego i ulicy Lipowej w Bełchatowie doszło do gwałtownej sprzeczki dwóch mężczyzn. 40-letniego kierowcę, który zatrzymał się na skrzyżowaniu, zaczepił 75-latek, który jechał rowerem. Starszy z mężczyzn przy pomocy kamienia zaczął uderzać w boczne drzwi i szybę pojazdu. Młodszy zjechał więc na pobocze, by wyjaśnić, co się stało.
- 40-latek wyszedł z auta, aby zapytać rowerzystę, dlaczego niszczy jego samochód – wyjaśnia Iwona Kaszewska, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Bełchatowie. - Rowerzysta wówczas krzyczał na pokrzywdzonego i używając wulgaryzmów, groził mu pozbawieniem życia.
Czytaj też:
TVP Łódź szuka dziennikarzy. Będzie casting. Kto ma szanse?
Łódź. Tragedia na Widzewie. 26-latek zginął pod kołami pociągu
Łódź Fabryczna w Google Maps. Gigant oprogramowania nie nadąża za zmianami?
Później starszy pan oparł bicykl o sygnalizator, wydobył bagnet i ruszył w kierunku kierowcy. Ten postanowił się bronić. Chwycił za poziomicę, którą miał w samochodzie i wytrącił nią bagnet z dłoni 75-latka. Potem obezwładnił napastnika i zatrzymał do przyjazdu policji.
Sprawca zeznał, że jego agresja była spowodowana zachowaniem kierowcy na drodze. Starszy mężczyzna powiedział, że kierowca „chciał go rozjechać”.
Krewkiemu 75-latkowi grozi do 3 lat za uszkodzenie mienia i do 5 za groźby karalne.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.