Wiele sprzętów pobiera prąd w tle, nawet kiedy wydaje się, że są wyłączone. To właśnie ukryci pożeracze prądu – cisi winowajcy, którzy powiększają koszty miesiąc po miesiącu.
Lodówka i czajnik – największe źródła domowego zużycia energii
Lodówka działa bez przerwy przez 365 dni w roku, a jej średnie roczne zużycie energii wynosi około 270 kWh. Jeśli stoi w pobliżu piekarnika lub kaloryfera, jej praca staje się jeszcze mniej wydajna, co przekłada się na większe rachunki.
Czajnik elektryczny, choć używany tylko kilka razy dziennie, potrafi zużywać podobną ilość energii – nawet 240 kWh rocznie. Dzieje się tak szczególnie wtedy, gdy użytkownicy gotują więcej wody, niż faktycznie potrzebują.
Pralka – dodatkowe obciążenie domowego budżetu
Wiele osób nie zwraca uwagi na to, by za każdym razem ładować pralkę do pełna. Uruchamianie urządzenia przy połowie wsadu oznacza nie tylko stratę energii, ale także marnowanie wody. Każdy taki cykl, powtarzany regularnie, sumuje się w skali roku i generuje zauważalne koszty.
Sprzęty elektroniczne pozostawione w trybie standby wyglądają na wyłączone, ale wciąż pobierają prąd. Telewizory, dekodery i konsole to typowe przykłady urządzeń, które stale obciążają sieć. Nawet jeśli pobór wydaje się niewielki, w skali miesiąca może przełożyć się na kilkanaście złotych więcej na rachunku.
Router, mikrofalówka i ładowarki – mali winowajcy o dużym wpływie
Router Wi-Fi pozostawiony włączony przez całą dobę to kilkadziesiąt złotych dodatkowych kosztów rocznie. Mikrofalówka w trybie standby również pobiera prąd, podobnie jak ładowarki wpięte do gniazdek, nawet gdy nie są podłączone do telefonu.
Lista ukrytych pożeraczy prądu
- telewizory w trybie standby,
- komputery stacjonarne i laptopy,
- konsole do gier,
- routery Wi-Fi,
- mikrofalówki standby,
- ładowarki w gniazdkach,
- dekodery telewizyjne z funkcją nagrywania.
Jak zmienić nawyki i obniżyć rachunki?
Świadome korzystanie z urządzeń w domu pozwala uniknąć strat. Warto:
- wyłączać sprzęty na noc,
- odłączać ładowarki,
- nie gotować nadmiaru wody w czajniku,
- ładować pralkę do pełna,
- ograniczyć tryb czuwania.
Takie działania nie wymagają kosztownych inwestycji, a mogą dać nawet kilkaset złotych oszczędności rocznie.
Dlaczego warto działać od razu?
Zmiana codziennych przyzwyczajeń to prosty krok, który szybko przynosi efekty. Zamiast inwestować w drogie technologie, najlepiej zacząć od siebie – od prostych działań w domu. Ukryci pożeracze prądu to cisi winowajcy, których możemy wyeliminować w kilka sekund, odłączając je od gniazdka.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.