Nie każdy o tym wie, ale stawianie ciężkich mebli – zwłaszcza zabudowy kuchennej, dużych szaf wnękowych czy ciężkich kanap – bezpośrednio na panelach laminowanych może skończyć się utratą gwarancji. Ten typ podłogi wygląda elegancko i jest trwały, ale ma jedną zasadniczą wadę: nie lubi dużych obciążeń w jednym miejscu.
Pływająca podłoga musi mieć swobodę
Panele laminowane to tzw. podłoga pływająca. Nie są przyklejane do podłoża, tylko układane na specjalnym podkładzie, dzięki czemu mogą swobodnie „pracować” – czyli rozszerzać się i kurczyć w zależności od temperatury i wilgotności.Problem zaczyna się, gdy na takiej powierzchni postawimy ciężkie meble. Dociskają one panele w jednym miejscu, blokując ich naturalny ruch. Z czasem materiał może się wypaczyć, rozchodzić na łączeniach lub faluje cała podłoga. A to dla producenta jasny sygnał: podłoga została zamontowana niezgodnie z zasadami – gwarancja przepada.
Producenci coraz częściej zastrzegają to w gwarancji
Jeszcze kilka lat temu mało kto o tym wspominał, dziś niemal każda firma ma w warunkach gwarancyjnych wyraźny zapis: nie wolno montować paneli pod stałymi, ciężkimi elementami wyposażenia.W dokumentach można przeczytać m.in.:
„Panele muszą mieć możliwość swobodnej pracy – zablokowanie ich przez zabudowę może skutkować odkształceniem i utratą gwarancji”.
Dlatego pod zabudową kuchenną czy szafą wnękową nie powinno się układać paneli. Lepszym rozwiązaniem jest zakończenie ich tuż przy nóżkach mebli i położenie pod nimi np. płytek ceramicznych, płyty OSB albo po prostu pozostawienie surowego podłoża, które i tak nie będzie widoczne.
Wyjątki: winyle i droższe panele klejone
Zasada ta nie dotyczy paneli winylowych, które często są klejone bezpośrednio do wylewki. Taka podłoga nie jest pływająca, więc nie musi „pracować” w ten sam sposób co laminat. Winyle są bardziej elastyczne, odporne na wilgoć i obciążenia — można na nich bez obaw stawiać ciężkie meble, zabudowy kuchenne, a nawet sprzęty AGD.Podobnie w przypadku droższych, profesjonalnych paneli laminowanych, które również są przyklejane do podłoża – ale tylko wtedy, gdy wylewka jest idealnie wypoziomowana i sucha. To rozwiązanie rzadziej stosowane w mieszkaniach, bo wymaga dużej precyzji i doświadczenia wykonawcy, ale pozwala uniknąć problemu „pracującej podłogi”.
Fachowcy z prawdziwego zdarzenia mają na to sposób
Choć wielu wykonawców wciąż kładzie panele „od ściany do ściany”, doświadczeni fachowcy robią to inaczej. Zamiast układać podłogę pod całą zabudową, wycinają w panelach okrągłe otwory na nóżki mebli. Dzięki temu panele nie są dociśnięte, mogą pracować, a meble stoją stabilnie na podłodze lub na specjalnej płycie.Po zamontowaniu szafek lub kuchni zakłada się maskownicę (cokół), która całkowicie zakrywa nóżki. Efekt wizualny jest identyczny, ale technicznie – zgodny z zasadami. Podłoga ma miejsce na rozszerzanie się, a gwarancja pozostaje ważna.
Jak uniknąć błędów i utraty gwarancji?
Jeśli planujesz remont lub wymianę podłogi, pamiętaj o kilku zasadach:
- Nie układaj paneli laminowanych pod ciężkimi meblami – kończ je tuż przy linii zabudowy.
- Zostaw szczeliny dylatacyjne przy ścianach i w progach – to kluczowe dla pracy podłogi.
- Pod meblami lub sprzętami AGD stosuj np. płytki lub płyty OSB.
- Jeśli chcesz zachować estetykę, zamaskuj przerwę listwą lub cokołem.
Mały detal, który robi wielką różnicę
Panele laminowane to dziś jedna z najczęściej wybieranych podłóg – ładna, łatwa w montażu i relatywnie tania. Jednak to, jak zostanie położona, decyduje o jej trwałości.Wystarczy niewielki błąd, zablokowanie paneli przez ciężką zabudowę, by po kilku miesiącach zaczęły się wyginać i rozchodzić. A wtedy producent nie uzna reklamacji.
Dlatego zanim zaczniesz remont, zapytaj wykonawcę, czy wie, że panele laminowane muszą „oddychać”. Jeśli odpowie, że zawsze kładzie je pod całą kuchnią, lepiej poszukać kogoś, kto wie, gdzie wyciąć te okrągłe otwory i jak założyć maskownicę. Bo w tym przypadku diabeł naprawdę tkwi w szczegółach.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.