Statki wycieczkowe przestały być symbolem elitarności. Zyskały nowe oblicze: są komfortowe, różnorodne i zaskakująco przystępne cenowo. Dla wielu to po prostu wygodniejsza, ciekawsza i bardziej urozmaicona alternatywa dla tradycyjnych wakacji w hotelu.
Jeden hotel, wiele krajów
Największa zaleta rejsu? To, że nie musisz wybierać jednej lokalizacji. Statek staje się Twoim pływającym hotelem, który każdego dnia dopływa do innego portu. Dziś śniadanie w Marsylii, jutro plażowanie na Sycylii, a pojutrze zwiedzanie Efez – i to wszystko bez konieczności przepakowywania walizki, zmieniania hoteli czy uciążliwych transferów.
To właśnie ta wygoda i różnorodność sprawiają, że coraz więcej osób zamienia klasyczny wypoczynek na podróż morskim szlakiem.
Komfort, który się opłaca
Rejs może być nie tylko komfortowy, ale też zaskakująco korzystny cenowo. W jednej opłacie masz zazwyczaj zawarte:
- zakwaterowanie w kabinie,
- pełne wyżywienie (w formie bufetu i restauracji),
- animacje, pokazy i koncerty,
- dostęp do basenów, siłowni, teatrów i innych atrakcji na pokładzie.
W przeliczeniu na liczbę odwiedzanych miejsc i wliczone udogodnienia, całkowity koszt rejsu często okazuje się niższy niż tygodniowy pobyt w znanym kurorcie.
City break na dobry początek
Dużym plusem jest też łatwy start – wiele rejsów zaczyna się w popularnych europejskich portach, takich jak Barcelona, Genua czy Ateny. Dzięki temu z łatwością dolecisz z Polski, a przy okazji możesz zaplanować krótki city break przed rejsem. Idealna okazja, by połączyć kilka form podróżowania w jednej wyprawie.
Dla kogo są rejsy?
Choć wciąż funkcjonuje stereotyp, że rejsy są „dla emerytów”, rzeczywistość jest zupełnie inna. Oferta jest dziś bardzo szeroka i dopasowana do różnych stylów podróżowania. Na pokładach świetnie odnajdą się:
- rodziny z dziećmi (z licznymi atrakcjami i klubami dla najmłodszych),
- pary szukające romantycznej podróży,
- grupy przyjaciół, którzy chcą wspólnie odkrywać świat.
Rejsy dostępne są na niemal wszystkich kontynentach – możesz popłynąć:
- przez Karaiby,
- wzdłuż norweskich fiordów
- między greckimi wyspami,
- po Oceanie Indyjskim
- lub nawet w rejs przez Alaskę.
A na statku? Swobodna atmosfera, międzynarodowe towarzystwo i mnóstwo okazji do poznawania innych kultur – nie tylko w portach, ale też na pokładzie.
Rejsy oczami pasjonatki
„Zamiast hotelu – statek” to zdanie, które w moim przypadku przestało być tylko hasłem – stało się codziennością. Po pierwszym rejsie po Karaibach wiedziałam, że to dopiero początek. Dziś mam za sobą 15 morskich podróży i 82 porty – od norweskich fiordów i Alaski, po Azję i Ocean Indyjski – i wiem jedno: rejs to nie tylko forma podróżowania, ale i styl życia.
Rejsowe ABC i inspiracje z moich podróży znajdziesz na sagawpodrozy.pl – stronie, na której dzielę się praktycznymi poradami, trasami, które naprawdę warto przeżyć, i wszystkim, co ułatwia pierwszy (lub kolejny) rejs.
Chcesz ruszyć w swoją pierwszą podróż morską?
Zacznij od marzenia… i odrobiny wiedzy. Odwiedź ten poradnik na sagawpodrozy.pl, gdzie zebrałam wszystko, co warto wiedzieć przed pierwszym rejsem – od pakowania, przez wybór trasy, po życie na pokładzie.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.