Czerwono-Biało-Czerwoni mają za sobą dwa zwycięstwa z rzędu. Najpierw ograli na wyjeździe Garbarnię Kraków 3:1, przełamując tym samym serię kiepskich spotkań po wznowieniu rozgrywek, a w minioną niedzielę rozprawili się na własnym obiekcie z Lechem II Poznań 3:2, mimo tego, że do przerwy Widzew przegrywał 1:2.
!reklama!
W obu tych spotkaniach do siatki trafiał najlepszy strzelec łódzkiej ekipy – Marcin Robak. W spotkaniu z Górnikiem Polkowice zabraknie jednak 37-latka, ponieważ będzie on musiał pauzować z powodu czwartej obejrzanej ostatnio żółtej kartki.
Naturalnym zmiennikiem dla zdobywcy 19 bramek dla Widzewa wydaje się być Rafał Wolsztyński, który ma na swoim koncie 6 trafień i z pewnością chciałby powiększyć swój dorobek. Drugi najlepszy snajper lidera rozgrywek pojawił się ostatni raz na murawie w przegranym meczu z Legionovią Legionowo 1:2. To, że 25-latek jest bliski pierwszej jedenastki w meczu przeciwko Górnikowi, potwierdza także trener Marcin Kaczmarek.
- Mamy naturalnego zmiennika na tej pozycji, czyli Rafała Wolsztyńskiego. Przed nami jednak jeszcze tydzień przygotowań w tym mikrocyklu, aby dobrać optymalne ustawienie – skomentował we wtorek szkoleniowiec na antenie Widzew.FM.
Drugim zawodnikiem, który obejrzał w starciu z rezerwami Lecha Poznań czwarty żółty kartonik jest Kornel Kordas i on również nie będzie mógł wystąpić w Polkowicach. W jego miejsce jest szykowany do gry Marcel Pięczek, który wrócił ostatnio do kadry meczowej po kontuzji. 19-latek po raz ostatni pojawił się na murawie w marcowym pojedynku z Górnikiem Łęczna wygranym przez łodzian 2:1.
- Od kilku dni Marcel trenuje na pełnych obrotach, był w kadrze na ostatnie spotkanie, więc liczymy na świeżość w jego wykonaniu. Na pewno jest głodny gry i długo czekał na ten moment. Liczymy na to, że będzie naturalnym zmiennikiem Kornela – powiedział trener Marcin Kaczmarek.
Szkoleniowiec Widzewa przyzwyczaił kibiców do rzadkiej rotacji podstawową jedenastką i jeszcze rzadszych eksperymentów na konkretnych pozycjach. Wydaje się więc, że to właśnie Wolsztyński i Pięczek są najbliżsi podstawowej jedenastki w niedzielnej rywalizacji. O ile kapitan Widzewa jest liderem zespołu i z pewnością wróci do składu po kartkowej absencji, to wydaje się, że mecz w Polkowicach może być szansą dla Marcela Pięczka, aby wygryźć z podstawowej jedenastki na dłużej swojego rówieśnika.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.