!reklama!
Sobotni mecz przebiegał właściwie bez historii czy większych emocji. Już od pierwszych biegów to gospodarze prowadzili grę, wygrywając cztery pierwsze gonitwy. W biegu numer pięć obudzili się jednak łodzianie, dzięki czemu wygrali go w stosunku 5:1.
To jednak nie wystarczyło do zatrzymania rozpędzonego Apatora. Torunianie bez większego wysiłku wygrali pięć spośród dziesięciu kolejnych wyścigów, jedynie powiększając swoją przewagę.
Okazję na wypracowanie swojej przewagi i zmazanie plamy po dwóch kolejnych porażkach Orzeł będzie miał już w najbliższą sobotę. Wówczas w Łodzi podejmować będzie Ostrovię Ostrów Wielkopolski.
eWinner Apator Toruń - Orzeł Łódź 56:34
Orzeł Łódź:
1. Norbert Kościuch - 7 (1,2,1,3,0)
2. Brady Kurtz - 5 (1,1,0,3,0)
3. Rohan Tungate - 10 (0,3,3,1,3)
4. Hans Andersen - 8 (2,2,1,2,1)
5. Daniel Jeleniewski - 2 (0,1,1,0)
6. Piotr Pióro - 0 (w,w,-)
7. Mateusz Dul - 2 (2,0,-)
8. Aleksander Grygolec - 0 (0,0)
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.