Początek meczu rozgrywanego w niedzielne popołudnie miał bardzo wyrównany przebieg. Obie drużyny zdobywały punkty naprzemiennie i na tablicy świetlnej widniał wynik remisowy (8:8). W kolejnych fazach pierwszego seta sytuacja nie ulegała zmianie. Zawodniczki obydwu drużyn dalej szły na wymianę ciosów popełniając przy tym sporo niewymuszonych błędów. W połowie stawki dalej mieliśmy wynik remisowy, tym razem (16:16). Przed decydującą fazą pierwszej partii na trzypunktowe prowadzenie wyszły gospodynie dzisiejszego meczu, obejmując prowadzenie (20:17). Jednak to co wydarzyło się w kolejnych fazach spotkania jest czymś nieprawdopodobnym. Kiedy łódzkie siatkarki objęły prowadzenie 23:18, wydawało się, że ich triumf w pierwszym secie jest niemal przesądzony. Niestety gospodynie dzisiejszego starcia zamiast pójść za ciosem niespodziewanie zaczęły tracić punkty. Pilanki momentalnie wykorzystały niemoc popularnych „Wiewiór” i sensacyjnie doprowadziły do remisu (24:24), by ostatecznie zadać dwa decydujące ciosy, które dały im zwycięstwo w pierwszym secie.
Po zimnym prysznicu jaki wylały na głowę łódzkich zawodniczek w pierwszym secie siatkarki Energii PTPS Piła, drugą partię podopieczne trenera Marka Solarewicza rozpoczęły zdecydowanie lepiej, wychodząc na czteropunktowe prowadzenie (7:3). W kolejnej fazie drugiego seta impet łódzkich zawodniczek nie wyhamował i podrażnione przegraną w pierwszej partii, „Wiewióry” dalej utrzymywały wysokie prowadzenie (13:8). Pod koniec drugiego seta łódzkie zawodniczki ponownie zaczęły popełniać błędy, konsekwencją czego było roztrwonienie aż pięciu punktów przewagi. Pilanki, które niemal całą drugą partię przegrywały różnicą kilku oczek w końcówce wyszły na prowadzenie 23:20. To co wydawało się niemożliwe, ponownie stało się realne. Zgromadzeni w łódzkiej hali Sport Arena fani ŁKS-u Commercecon po raz drugi w dzisiejszym meczu musieli przełknąć gorzką pigułkę, jaką była przegrana partia ich ulubienic, tym razem (22:25).
W trzecim secie łódzkie zawodniczki miały zatem ostatnią szansę na przełamanie swoich rywalek, by pozostać dalej w grze o zwycięstwo. Początek tej partii aktualne mistrzynie Polski ponownie rozpoczęły w dobrym stylu, wychodząc na trzypunktowe prowadzenie (8:5). Czas mijał a przewaga „Wiewiór” po raz kolejny została zniwelowana przez zawodniczki z Piły, które doprowadziły do remisu po 14, by po chwili wyjść na dwupunktowe prowadzenie. Widząc co się dzieje na boisku bo akcji wkroczyli fani ŁKS-u Commercecon, którzy głośnym dopingiem zaczęli pomagać swoim zawodniczkom. Trzeba przyznać, że pomoc okazała się bardzo skuteczna i potrzebna, gdyż popularne Wiewióry zdobyły 4 punkty z rzędu i wyszły na dwupunktowe prowadzenie. Końcówka spotkania to prawdziwa wojna nerwów, którą jednak udało się wygrać gospodyniom dzisiejszego pojedynku. Wygrana w trzecim secie 25:23 spowodowała, że łódzkie zawodniczki dalej były w grze o zwycięstwo w dzisiejszym meczu.
Początek czwartego seta zwiastował bardzo wyrównaną partię. Żadna z drużyn nie była wstanie przejąć inicjatywy, przez co na tablicy świetlnej widniał remis (8:8). Od tego momentu sytuacja na parkiecie zmieniła się diametralnie za sprawą fantastycznej gry zawodniczek Energii PTPS Piła, które zdobyły pięć punktów z rzędu i objęły wyraźnie prowadzenie (13:8). W kolejnej fazie spotkania łodzianki zaczęły popełniać proste błędy przez co przewaga ich rywalek wzrosła do 10 punktów (20:10)! W tym momencie było niemal pewne, że aktualne mistrzynie Polski nie będą wstanie się podnieść i druga porażka z rzędu w lidze stanie się faktem. Łódzkie zawodniczki, w tym jak się później okazało ostatnim secie dzisiejszego pojedynku było stać na zdobycie zaledwie 14 punktów.
Dzisiejszy pojedynek z rywalkami z Piły zawodniczki ŁKS-u Commercecon przegrały na własne życzenie. Zarówno w pierwszym, jak i drugim secie popularne „Wiewióry” nie potrafiły postawić kropki na i. W bardzo łatwy sposób gubiły w końcowych fazach spotkania wcześniej wypracowaną przewagę, często tracąc punkty przez własne niewymuszone błędy. Druga ligowa porażka stała się faktem i choć to dopiero początek rozgrywek, to już w tym momencie trener Marek Solarewicz ma spory materiał do przeanalizowania ze swoimi zawodniczkami, aby takie porażki jak ta, którą poniosły dzisiejszego wieczoru więcej się łódzkim siatkarkom nie przytrafiały.
ŁKS Commercecon – Energa PTPS Piła 1:3 (24:26, 22:25, 25:23, 14:25)
Składy:
ŁKS Commerceon: Eva Mori, Joanna Pacak, Aleksandra Wójcik, Daria Szczyrba, Monika Bociek, Klaudia Algierska, Anna Korabiec( libero), Natalia Skrzypkowska, Katarina Lazović, Nicole Edelman, Krystyna Strasz(libero), Oliwia Laszczyk
Energa PTPS Piła: Paulina Słonecka, Karolina Bednarek, Magdalena Saad( libero), Gabriela Ponikowska, Oliwia Urban, Sylwia Bolimowska, Żaneta Baran, Rozalina Hnatyszyn, Emilia Szubert,
MVP spotkania: Oliwia Urban
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.