reklama
reklama

Czy Widzew ma środki na wzmocnienie składu?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Czy Widzew ma środki na wzmocnienie składu? - Zdjęcie główne

Czy Widzew ma środki na wzmocnienie składu?

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport Do tej pory kibice są świadkami raczej bardzo spokojnego okresu zimowego pod względem transferów do klubu. Może to mieć związek z byłą Panią Prezes, Martyną Pajączek, która miała wydać za dużo pieniędzy w czasie swojej kadencji w klubie. 
reklama

Sporym echem odbił się rok 2019 w Widzewie, który co prawda wyszedł na plus, ale z kwotą zaledwie 60 tysięcy złotych. Na razie nie znamy wyników finansowych klubu za rok 2020, ale jak możemy przeczytać na Widzew24.pl, w kuluarach można usłyszeć, że ubiegły rok był dla klubu z al. Piłsudskiego jeszcze gorszy:

- Mówi się, że budżet na sezon 2020/2021 zepnie się tylko pod warunkiem spełniania założeń, które uwzględniają ponowne sprzedanie kompletu karnetów i lóż biznesowych. Inaczej trzeba będzie mocniej ciąć wydatki, by zachować płynność - czytamy na Widzew24.pl

!reklama!

Zarówno Martyna Pajączek, jak i obecny wiceprezes, Michał Rydz, podkreślają, że Widzew jest w bardzo dobrej kondycji finansowej, ale podobno osoby, które są blisko klubu mówią, że tak naprawdę koronawirus uratował budżet Widzewa przed tragedią. Klub otrzymał bowiem środki finansowe zarówno od PZPN-u, jak i rządowej tarczy antykryzysowej. Łącznie około 1,5 miliona złotych. 

Tomasz Wichniarek, który ma odpowiadać za transfery między rundą jesienną i wiosenną zapowiedział, że klub planuje sprowadzić czterech piłkarzy, którzy mają zająć miejsce tych, których już w klubie nie ma, czyli Daniela Mąki i Henrika Ojamy oraz tych, którzy dopiero mają odejść, a mianowicie Wojciecha Pawłowskiego i Sebastiana Rudola. Według zapowiedzi na al. Piłsudskiego przybyć mają zatem: bramkarz, stoper, skrzydłowy i ofensywny pomocnik. 

Jak wynika z doniesień, Rudol ma podobno kilka ofert i jego odejście zbliża się wielkimi krokami. Inaczej wygląda sytuacja Pawłowskiego. Były bramkarz Serie A prawdopodobnie zostanie w klubie do lata, gdyż obecnie nie ma nikogo chętnego na usługi 28-latka. 

6 lutego widzewiacy wylatują na zgrupowanie do Turcji, a wszystkim w klubie bardzo zależy, żeby sprawy związane z transferami zakończyć przed wyjazdem na obóz przygotowawczy. Dlatego też parę dni temu przy al. Piłsudskiego dyskutował komitet transferowy, w skład którego wchodzą: Enkeleid Dobi, jego asystent Marcin Broniszewski, Piotr Szor, prezes Reaktywacji Tradycji Sportowych Piotr Pietrasik, wiceprzewodniczący rady nadzorczej Władysław Puchalski i Tomasz Wichniarek. 

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama