reklama
reklama

Daniel Tanżyna po meczu Znicz – Widzew: „Gola dedykuję Danielowi Mące”

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Daniel Tanżyna po meczu Znicz – Widzew: „Gola dedykuję Danielowi Mące” - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport Widzew Łódź wysoko pokonał w niedzielne popołudnie Znicz Pruszków i umocnił się w czołówce tabeli II ligi. Po meczu trener Kaczmarek chwalił swoich zawodników za wykorzystanie gry w przewadze.
reklama

Nie ma co ukrywać, że wygrana 6:0 byłaby dużo trudniejsza do osiągnięcia, gdyby nie wykluczenie z gry Marcina Bochenka w 27. minucie po dwóch żółtych kartkach. Jednak przewaga jednego zawodnika nie oznacza od razu, że mecz jest wygrany.

 - Na pewno wpływ na przebieg meczu miała czerwona kartka dla zawodnika Znicza. Gra w przewadze ułatwia zadanie, ale trzeba to jeszcze umieć wykorzystać i w takiej sytuacji otworzyć mecz. Nam to się dzisiaj udało i nie popełniliśmy błędu z meczu z Olimpią Elbląg, gdzie nie zamknęliśmy spotkania, nie strzeliliśmy drugiej bramki i w konsekwencji mecz zakończył się remisem – przypomniał Marcin Kaczmarek.

Trener Widzewa nie chciał powtórki z meczu z Olimpią dlatego przed drugą połową nastawił zespół ofensywnie, co się opłaciło.

 - Powiedzieliśmy sobie dzisiaj w przerwie, że za wszelką cenę chcemy szukać kolejnych bramek i to nam się udało. Nawet grając jedenastu na dziesięciu nie jest łatwo strzelić sześć bramek. Gratuluję moim zawodnikom, że gdy mieli grać do przodu, to grali – powiedział Kaczmarek.

Po meczu zadowolenia nie krył stoper Widzewa, Daniel Tanżyna. Zdobył on swoją pierwszą bramkę w tym sezonie, co powinno cieszyć go szczególnie, gdyż w poprzednich meczach miał już kilka dogodnych okazji do zdobycia bramki.

 - Pokazaliśmy charakter. Po meczu z Resovią wszyscy odczuwaliśmy dużą frustrację i bardzo zależało nam, żeby zrehabilitować się w Pruszkowie. Wygraliśmy i mam nadzieję, wróciliśmy na właściwe tory – mówił po meczu Tanżyna Cieszy, że dominowaliśmy i strzeliliśmy aż sześć bramek. Ktoś powie, że grając w przewadze to proste, ale nie chcę już przytaczać przykładów, gdzie graliśmy jedenastu na dziesięciu i różnie się to kończyło. Fajnie, że w końcu się przełamałem, a tego gola dedykuję Danielowi Mącę – zakończył obrońca Widzewa.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama