reklama
reklama

Derby dla Grot Budowlanych Łódź! Bezradny ŁKS Commercecon

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Michał Pietrzak

Derby dla Grot Budowlanych Łódź! Bezradny ŁKS Commercecon - Zdjęcie główne

Derby Łodzi dla Grot Budowlanych Łódź | foto Michał Pietrzak

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport Drugie derby Łodzi w tym sezonie padły łupem Grot Budowlanych Łódź. Siatkarki z betką na piersi zagrały fenomenalne zawody, będąc przez dużą większość spotkania po prostu zespołem o klasę lepszym. Podopieczne Macieja Biernata wzięły zatem rewanż za porażkę z ŁKS-em Commercecon Łódź w pierwszej rundzie.
reklama

Łódzkie siatkarki wsparły Ukarinę 

Przed spotkaniem doszło do gestu wsparcia dla pogrążonej w wojnie z rosyjskim agresorem, Ukrainy. Zawodniczki obydwu zespołów ustawiły się razem trzymając w rękach flagę Ukrainy. 

Wesprzeć Ukrainę, na tym kończyły się zbieżne cele ŁKS-u Commercecon i Grot Budowlanych. Później na parkiecie była prawdziwa walka, ale taka, którą chcemy oglądać i taka, która nas cieszy, czyli sportowa rywalizacja derbowa. 

Koncert w wykonaniu Grot Budowlanych Łódź!

Zaczęło się od atomowego ataku Veroniki Jones-Perry i asa serwisowego amerykańskiej siatkarki. Budowlane odpowiedziały m.in. zagrywką Weroniki Centki, która sprawiła Ełkaesiankom na tyle dużo problemów, że te przebiły od razu piłkę na drugą stronę, co skrzętnie wykorzystała Małgorzata Lisiak. Spotkanie zaczęło się od fenomenalnych akcji, a jedną z nich był skuteczny blok Any Cleger po bardzo długiej wymianie. W drugiej części seta Grot Budowlanym udało się wyjść na trzypunktowe prowadzenie za sprawą skutecznej gry w bloku. Przy stanie 19:16 dla gospodyń, trener Michał Cichy poprosił o czas. Niewiele jednak to dało Wiewiórom, które dalej miały sporo problemów z Budowlanymi. W końcówce na placu gry pojawiła się Zuzanna Górecka i przywitała się od razu asem serwisowym. Niebiesko-biało-czerwone prowadząc 24:20 nie potrafiły zakończyć seta, co wykorzystywały Ełkaesianki, zdobywając dwa punkty z rzędu. Tym razem zmuszony poprosić o przerwę był Maciej Biernat i była to bardzo dobra decyzja, bo już w pierwszej akcji marzenie ŁKS-u Commercecon o odwróceniu losów seta zakończyła Monika Fedusio. 25:22 i na prowadzenie wyszedł zespół pełniący rolę gospodyń. 

 

Podopieczne trenera Biernata nie poszły jednak za ciosem i drugą partię rozpoczęły bardzo źle, bowiem po autowym ataku Pauliny Damaske na tablicy widniał wynik 3:0 dla ŁKS-u Commercecon. W dalszych minutach gra wcale nie wyglądała lepiej. Gdy Wiewióry prowadziły 6:1 swoje zawodniczki na rozmowę wezwał Maciej Biernat. Kolejny raz siatkarki Budowlanych wzięły sobie do serca rady swojego szkoleniowca i po chwili to Grot Budowlani prowadzili 9:6. Kapitalną robotę na zagrywce robiła Martyna Łazowska. Od czasu szóstego punktu Ełkaesianek trener Cichy zdążył dwukrotnie poprosić o czas. Rozgrywająca Budowlanych w końcu się zlitowała i posłała piłkę w aut, dając siódmy punkt swoim rywalkom. Zawodniczki z betką na piersi czuły się jednak rewelacyjnie na parkiecie. Naprawdę ciężko było znaleźć słaby punkt odmienionej ekipy Macieja Biernata. W bardzo trudnej sytuacji znalazła się Paulina Damaske, ale młoda przyjmująca znakomicie sobie poradziła, obijając blok i antenkę. ŁKS Commercecon Łódź wydawał się w tamtym momencie zupełnie bezradny i zasłużenie przegrywał 12:16. Budowlane przeszły na fali przez drugiego seta i w świetnym stylu wygrały 25:18, a przecież zaczęło się od pięciopunktowego deficytu. 

W trzecim secie Budowlane nie czekały aż wyszumią się rywalki i od początku to właśnie podopieczne Macieja Biernata narzuciły swoje warunki. Po ataku Any Cleger i odpiciu piłki przez jedną z Ełkaesianek, Budowlane prowadziły 9:6. Wiewiórom udało się złapać kontakt z Grot Budowlanymi, ale te znów uciekły na trzy punkty i przy stanie 13:10 o czas znów prosił Michał Cichy. Ełkaesianki wróciły na parkiet odmienione i w mgnieniu oka wyrównały stan meczu. 13:13 i znów przerwa o czas, tym razem dla Macieja Biernata. Niebiesko-biało-czerwone nie odpuszczały, ale musiały gonić wynik, bo to ŁKS Commercecon nadawał ton wydarzeniom na placu gry. Po zupełnie nieudanym ataku Any Cleger, ŁKS Commercecon Łódź prowadził 22:20. Mimo tej przewagi zwycięsko z tego starcia wyszły siatkarki z betką na piersi. Wielkich emocji doświadczyliśmy w końcówce trzeciego seta, który zakończył się na przewagi, a główną rolę odegrały w niej zagrywająca Justyna Kędziora i kończąca cały mecz atomowym atakiem, Monika Fedusio.

Grot Budowlani Łódź rozegrali kapitalne zawody. Wiewióry oprócz trzeciej partii niestety dla kibiców, ale tym razem były tłem dla rywalek. Trzeba przyznać, że świetne wejście w roli pierwszego szkoleniowca w drużynie ma Maciej Biernat. 

MVP: Martyna Łazowska

Grot Budowlani Łódź 3:0 ŁKS Commercecon Łódź
1. 25:22
2. 25:18
3. 26:24

Grot Budowlani: Kędziora, Lisiak, Lewandowska, Łazowska, Fedusio, Górecka, Cleger, Centka, Skomorowska, Łysiak, Pelczarska, Damaske

ŁKS Commercecon: Grajber, Maj-Erwardt, Pacak, Jukoski, Witkowska, Diouf, Sobiczewska, Ratzke, Strasz, Gajer, Alagierska, Piasecka, Jones-Perry

 

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama