Spotkanie zaczęło się od autowego ataku Katariny Lazović i prowadzenia 1:0 Grot Budowlanych. Później Serbka nadziała się na podwójny blok złożony z Veronici Jones-Perry i Anny Lewandowskiej. W drugą stronę świetny blok postawiła Klaudia Alagierska i mieliśmy 3:3. Długo grę prowadziły Grot Budowlane, ale przełamała to w końcu Lazović, która zablokowała Małgorzatę Lisiak i wyprowadziła swoją drużynę na prowadzenie 9:8. Ta sama siatkarka jednak parę akcji później zaatakowała po antence i pozwoliła wyjść na prowadzenie rywalkom. Podopieczne Błażeja Krzyształowicza zablokowały w następnej akcji Katarzynę Zaroślńską-Król i przy wyniku 12:10 dla Grot Budowlanych zawodniczki ŁKS-u Commercecon zostały wezwane na rozmowę przez swojego szkoleniowca. Obraz gry nie zmienił się jednak, a po błędzie kapitan ŁKS-u Commercecon, która przekroczyła linię trzeciego metra podopieczne trenera Cuccariniego przegrywał już nawet 14:17. W tak wyrównanym meczu była to już spora zaliczka. Niezbyt dobrze w to spotkanie weszła wspominana już kilkukrotnie w tej relacji Zaroślńska-Król. Po kolejnym jej błędzie, jakim było dotknięcie siatki Grot Budowlane prowadziły 21:17 i sprawa zwycięstwa w pierwszej partii powoli się klarowała. Tym bardziej, że w kolejnej akcji zawodniczka z numerem 18 w zespole ŁKS-u Commercecon została zablokowana. Siatkarki prowadzone przez trenera Krzyształowicza wysokiego prowadzenia już nie oddały i całkowicie zasłużenie wygrały pierwszą partię 25:20.
!reklama!
Początek drugiego seta to zupełnie inna gra drużyny ŁKS-u. Biało-czerwono-białe od razu zaczęły dominować i wyszły na prowadzenie 4:1. Grot Budowlane zupełnie nie przypominały drużyny z pierwszej partii. Zawodniczki z betką na piersi popełniały proste błędy, które skutkowały wynikiem 6:2 dla ŁKS-u Commercecon i przerwą wziętą przez Błażeja Krzyształowicza. Problemy Grot Budowlanych powiększyły się jeszcze, kiedy na zagrywkę w zespole trenera Cuccariniego weszła Kalandadze. Mocne zagrywki Gruzinki sprawiały ogromne problemy drużynie Grot Budowlanych, a wynik wymykał im się spod kontroli. Błażej Krzyształowicz musiał reagować i drugi raz w tym secie prosił o czas przy wyniku 11:4 dla biało-czerwono-białych. Siatkarki ŁKS-u prowadziły już 17:8 i wydawało się, że szybko doprowadzą do remisu 1:1, ale sytuacja na boisku powoli zaczęła się odwracać. Na zagrywkę w szeregach Grot Budowlanych weszła środkowa, Kornelia Moskwa. W tym ustawieniu siatkarki z betką na piersi zdobyły aż 10 punktów z rzędu i zrobiłby wręcz coś nieprawdopodobnego. Z wyniku 17:9 dla ŁKS-u nagle zrobiło się 18:17 dla Grot Budowlanych i drugi set zaczął się od nowa. Niezwykle emocjonująca końcówka zakończyła się jednak happy endem dla ŁKS- Commercecon, który wygrał 25:23. Gdyby ełkaesianki przegrały drugą partię prowadząc 17:8 to byłaby to dla nich bardzo gorzka pigułka do przełknięcia. Podopieczne Giuseppe Cuccariniego okazały się jednak lepsze w wojnie nerwów i doprowadziły do remisu 1:1.
Set numer 3 zaczął się zupełnie inaczej niż poprzedni. To Grot Budowlane od razu uciekły z wynikiem i już przy stanie 3:0 dla rywalek o przerwę poprosił trener ŁKS-u Commercecon. Gra się wyrównała, a przy stanie 5:3 dla drużyny Grot Budowlanych, ełkaesianki zdobbyły 5 punktów z rzędu i to podopieczne Błażeja Krzyształowicza znów musiały gonić. Budowlane dogoniły, a nawet przegoniły swoje rywalki, wychodząc na prowadzenie 16:13. Trzecia odsłona derbów nie obfitowała już w tak duże emocje. Grot Budowlani Łódź swoją przewagę już tylko powiększali, by ostatecznie wygrać 25:18 i ponownie objąć prowadzenie w tym spotkaniu 2:1.
Kolejna partia tego pojedynku to lepszy początek siatkarek z betką na piersi, które objęły prowadzenie 6:3. Biało-czerwono-białe dopadły swoje przeciwniczki przy wyniku 11:11 cały czas walcząc o tie-breaka. Giuseppe Cuccarini niedługo jednak nacieszył się tym remisowym wynikiem. 3 kolejne piłki wygrały Grot Budowlane i przy wyniku 14:11 dla rywalek, szkoleniowiec ŁKS-u Commercecon poprosił o czas. Po przerwie przewaga Grot Budowlanych niestety dla ŁKS-u jeszcze wzrosła. Trener Cuccarini przy stanie 16:12 dla przeciwniczek ponownie poprosił o czas. Na nic się to jednak nie zdało. Emocje opadły praktycznie do zera, a podopieczne Błażeja Krzyształowicza konsekwentnie zmierzały po derbowy triumf. Ten nadszedł po wygraniu czwartego seta 25:20.
Dla ŁKS-u Commercecon była to trzecia porażka w obecnych rozgrywkach. Grot Budowlani Łódź z kolei na razie nie zamierzają się zatrzymywać i derbowe zwycięstwo było dla nich czwartym kolejnym meczem, z którego podopieczne trenera Krzyształowicza wychodzą z tarczą. Grot Budowlane awansowały już na trzecią lokatę w tabeli z 12 punktami na koncie. Przed nimi znajdują się tylko siatkarki z Kalisza i Rzeszowa odpowiednio z 13 i 15 punktami. ŁKS Commercecon Łódź po porażce z Grot Budowlanymi spada natomiast na 5 miejsce. Ełkaesianki mają w dorobku 10 oczek. Warto jednak zaznaczyć, że podopieczne trenera Cuccariniego mają do rozegrania wciąż jedno zaległe spotkanie.
MVP: Veronica Jones-Perry
ŁKS Commercecon Łódź - Grot Budowlani Łódź 1:3 (20:25, 25:23, 18:25, 20:25)
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.