reklama
reklama

Drugie zwycięstwo ŁKS-u Łódź z rzędu! Świetny Mateusz Kowalczyk

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport Podopieczni Kazimierza Moskala zanotowali drugie zwycięstwo z rzędu w Fortuna 1 Lidze. Ze znakomitej strony pokazał się dzisiaj Mateusz Kowalczyk, który rozwiązał worek z bramkami. Wygraną łodzianie zawdzięczają jednak Janczukowiczowi, który zaledwie 2 minuty po wejściu na plac gry zdobył zwycięskiego gola.
reklama

ŁKS Łódź - Skra Częstochowa. Jak padały gole?

1:0 (31’) - Nie popisał się defensor Skry. Niedbała stracił piłkę we własnym polu karnym na rzecz Bartosza Szeligi, który wyłożył futbolówkę Mateuszowi Kowalczykowi, a młody Ełkaesiak dopełnił formalności.

1:1 (45+2’) - Skra wywalczyła rzut wolny przed polem karnym ŁKS-u. Do piłki podszedł były gracz Łódzkiego Klubu Sportowego i przepięknym strzałem przeniósł piłkę ponad murem i umieścił piłkę w siatce.

2:1 (72’) - Zaledwie dwie minuty po wejściu na boisku do siatki trafił Piotr Janczukowicz. Fatalnie w defensywie zachowała się Skra, która wyszła wyżej do Ełkaeisaków, a ci jednym długim podaniem obsłużyli Janczukowicza, który wpadł w pole karne i precyzyjnym strzałem w długi róg wyprowadził ŁKS na prowadzenie. 

ŁKS Łódź - Skra Częstochowa. Pozostałe sytuacje

6’ - Michał Trąbka dostrzegł z prawej strony Pirulo, a Hiszpan ułożył sobie piłkę na lewej nodze w polu karnym Skry i oddał strzał. Uderzenie było jednak w sam środek bramki i bez problemu Bursztyn złapał piłkę „w koszyczek”. 

26’ - Na zaskakujące uderzenie z ok. 30. metrów zdecydował się Michał Trąbka. Bursztyn z najwyższym trudem uchronił swój zespół przed stratą gola. Bardzo ładna próba pomocnika ŁKS-u.

34’ - Sędzia przerwał spotkanie ze względu na wystrzelone race z sektorów zajmowanych przez fanów Łódzkiego Klubu Sportowego. 

38’ - Szelidze nie wyszedł obrót z piłką przed szesnastką Skry, ale dobrze zachował się Balongo, który zastawił się i z półobrotu huknął na bramkę Bursztyna. Golkiper Skry sparował jednak strzał na rzut rożny. 

45+5’ - Już po doliczonym czasie gry przed znakomitą szansą na dublet stanął Kowalczyk. Ełkaesiak z ostrego kąta uderzył mocno w światło bramki. Bursztyn odbił piłkę, ale Skra musiała zażegnać jeszcze olbrzymi bałagan we własnym polu bramkowym. Ostatecznie gościom udało się oddalić zagrożenie. 

58’ - Hilbrycht dośrodkował w pole karne z rzutu rożnego, a Mesjasz zupełnie niekryty oddał bardzo niebezpieczny strzał. Piłka o centymetry minęła słupek bramki Arndta.

59’ - Kolejna groźna akcja Skry. Tym razem z prawej strony płaskim podaniem znaleziony został Babiarz, ale nieczysto trafił w piłkę w stuprocentowej sytuacji. 


64’ - W szesnastce rywali znalazł się Bartosz Szeliga, który szukał szczęścia przy bliższym słupku mocnym strzałem, ale na posterunku Bursztyn.

ŁKS Łódź - Skra Częstochowa. Bohater meczu

Mateusz Kowalczyk - Młody zawodnik ŁKS-u Łódź znakomicie pokazał się publiczności przy al. Unii Lubelskiej 2 w Łodzi. W pierwszej połowie był absolutnie najlepszym zawodnikiem na placu gry. Odbierał, umiejętnie skracał pole gry, a co najważniejsze, zdobył bramkę. W drugiej części meczu został zdjęty ze względy na żółtą kartkę, która może przeszkadzać w grze defensywnego pomocnika.

ŁKS Łódź 2:1 Skra Częstochowa
1:0 - Mateusz Kowalczyk 31'
1:1 - Przemysław Sajdak 45+2'
2:1 - Piotr Janczukoicz 72'

ŁKS: Arndt - Wszołek (Dankowski 46’), Dąbrowski, Nacho, Szeliga (Koprowski 76’) - Kowalczyk (Kuźma 61’), Kort (Kelechuwku 61’), Trąbka - Biel, Pirulo, Balongo (Janczukowicz 70’)

Skra: Bursztyn - Szymański, Mesjasz, Brusiło (Michalski 81’) - Niedbała (Sangowski 73’), Baranowicz (Olejnik 76’), Sajdak, Lukoszek - Babiarz (Winiarczyk 73’), Hilbrycht (Pyrdoł 81’), Kozłowski

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama