reklama
reklama

Dym na stadionie ŁKS-u. Wielkie emocje, kontrowersje i czerwona kartka dla trenera [zdjęcia]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Karolina Filarczyk

Dym na stadionie ŁKS-u. Wielkie emocje, kontrowersje i czerwona kartka dla trenera [zdjęcia] - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
229
zdjęć

Przed dym na stadionie mecz został na kilka minut przerwany | foto Karolina Filarczyk

reklama
Udostępnij na:
Facebook
Sport Na stadionie ŁKS-u było bardzo gorąco. Głównie za sprawą emocji, kontrowersji czerwonej kartka dla… trenera Kazimierza Moskala. W pewnym momencie zabrakło nawet widoczności na boisku przez race odpalone przez kibiców. Zobaczcie zdjęcia ze spotkania z Jagiellonią Białystok.
reklama

ŁKS zremisował z wiceliderem Ekstraklasy, Jagiellonią Białystok, choć całą drugą połowę grał w osłabieniu, a na dwie minuty przed końcem regulaminowego czasu gry przegrywał 1:2.

ŁKS Łódź kontra Jagiellonia Białystok

ŁKS dobrze rozpoczął mecz, choć były też błędy. W 23. minucie Kay Tejan ruszył w dynamicznym rajdzie na bramkę Alomerovicia i pokonał golkipera gości pewnym strzałem z lewej nogi. Pomimo że ełkaesiacy wyszli na prowadzenie, mieli jednak problemy z uspokojeniem gry. Zbierali też niepotrzebne żółte kartki – Daniel Stefański napomniał kolejno Hotiego, Flisa i Prulo.

W pierwszej połowie emocji nie brakowało. Najpierw sędzia zarządził kilkuminutową przerwę ze względu na zadymienie boiska po odpaleniu rac przez kibiców ŁKS-u. Następnie w polu karnym gospodarzy Nacho Monsalve trafił głową w biodro Engjella Hotiego. Na boisku musieli zostać wezwani ratownicy. Hiszpian opuścił je na noszach.

Na boisku było coraz goręcej, a kolejne decyzje sędziego były kwitowane przez kibiców głośnymi gwizdami. W jedenastej minucie doliczonego czasu gry Hoti obejrzał drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę, pięć minut później na trybuny został z kolei odesłany… znany z olimpijskiego spokoju Kazimierz Moskal. Pierwsza połowa zakończyła się remisem.https://lodzkisport.pl/dwugodzinny-horror-w-lodzi-oslabiony-lks-wyszarpal-punkt-jagiellonii/

W pierwszych minutach po wznowieniu gry liczebna przewaga Jagiellonii nie była widoczna aż tak, jak można byłoby się spodziewać – ŁKS był w stanie utrzymać się przy piłce.

W 77. minucie gry Afimico Pululu przyjął piłkę w polu karnym, wywalczył miejsce na oddanie strzału i pokonał bramkarza ŁKS-u.

Wydawało się już, że losy meczu są rozstrzygnięte. Podobnie, jak w pierwszej połowie, ostatnie minuty okazały się niezwykle gorące. Ełkaesiacy nie dali sobie już wydrzeć remisu z rąk.

ŁKS – Jagiellonia 2:2

ŁKS: Bobek – Dankowski, Monsalve (45+7 Louveau), Flis, Głowacki – Mokrzycki, Letniowski (79. Małachowski), Hoti – Pirulo (66. Śliwa), Tejan (79. Ramirez), Szeliga (66. Janczukowicz)

Jagiellonia: Alomerović – Sacek, Matysik, Dieguez, Wdowik, Marczuk (60. Hansen), Romanczuk (66. Kubicki), Nene, Imaz, Naranjo (82. Łaski), Pululu

Więcej w artykule Łódzkiego Sportu.

POLECAMY: dwugodzinny horror w Łodzi. Osłabiony ŁKS wyszarpał punkt Jagiellonii!

WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama