reklama
reklama

Fatalny początek, wspaniała końcówka. Przełamanie "Wiewiór" stało się faktem [RELACJA]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Fatalny początek, wspaniała końcówka. Przełamanie "Wiewiór" stało się faktem [RELACJA] - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport Po dwóch ligowych porażkach z rzędu siatkarki ŁKS-u Commercecon wróciły na zwycięskie tory. Popularne „Wiewióry” ponownie wygrały z drużyną Energii MKS-u Kalisz w rewanżowym spotkaniu Ligi Siatkówki Kobiet, choć początek spotkania aktualne mistrzynie Polski rozpoczęły katastrofalnie.
reklama

W początkowej fazie pierwszego seta, kibice zgromadzeni w hali Kalisz Arena byli świadkami bardzo wyrównanego pojedynku. Gospodynie dzisiejszego starcia od samego początku pokazały, że zdobycie trzech punktów przez aktualne mistrzynie Polski wcale nie będzie takie łatwe. Rządne rewanżu za porażkę w poprzednim meczu obydwu drużyn, zawodniczki Energii MKS-u Kalisz trzymały się blisko swoich rywalek, tracąc do nich zaledwie jeden punkt (11:12). Przy stanie (14:15), popularne „Wiewióry” zagrały tak, jak na aktualne mistrzynie przystało. Podopieczne trenera Marka Solarewicza zdobyły cztery punkty z rzędu i mocno odskoczyły swoim rywalkom, przybliżając się tym samym do zwycięstwa w pierwszym secie. I kiedy wydawało się, że triumf łódzkich siatkarek jest niemal pewny, nagle jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki zawodniczki ŁKS-u Commercecon oddały całkowicie inicjatywę swoim przeciwniczkom, które w niebywały sposób odwróciły losy pierwszego seta, zaczynając niesamowitą serię siedmiu kolejno zdobytych punktów pod rząd od stanu (18:22).

Siatkarki Energii MKS-u Kalisz drugą partię rozpoczęły równie efektownie jak końcówkę pierwszego seta, wychodząc na trzypunktowe prowadzenie(6:3). W kolejnej fazie spotkania coraz lepiej prezentowały się popularne „Wiewióry”, które zaczęły powoli dochodzić do siebie po tych nieprawdopodobnych wydarzeniach, jakie miały miejsce w końcówce pierwszego seta. Łódzkie zawodniczki przełamały swoje rywalki i wyszły na czteropunktowe prowadzenie(14:18). Zważywszy na to, co wydarzyło się w pierwszej partii dzisiejszego pojedynku, tak wysoka przewaga łódzkich siatkarek zwiastowała bardzo wiele emocji w końcówce drugiego starcia. Jednak tym razem podopieczne trenera Marka Solarewicza wyciągnęły wnioski po porażce w pierwszej partii i wzięły sobie mocno do serca pewne mądre przysłowie, iż „człowiek uczy się na błędach”. Aktualne mistrzynie Polski poszły za ciosem i to one cieszyły się z triumfu nad swoimi przeciwniczkami, wygrywając drugiego seta(25:20).

Początek trzeciego aktu dzisiejszego spotkania należał zdecydowanie do łódzkich siatkarek, które wyszły na trzypunktowe prowadzenie(3:6). Z każdą kolejną akcją do głosu zaczęły jednak dochodzić gospodynie dzisiejszego pojedynku, które nie dość, że odrobiły straty do zawodniczek ŁKS-u Commercecon, to jeszcze wyszły na prowadzenie(12:9). Mimo upływającego czasu, siatkarki Energii MKS-u Kalisz wciąż utrzymywały bezpieczną (trzypunktową) przewagę nad aktualnymi mistrzyniami Polski(16:13). W końcowej fazie trzeciej partii podopieczne trenera Marka Solarewicza zmniejszyły stratę punktową do swoich przeciwniczek zaledwie do jednego oczka(21:20), by w decydującym momencie spotkania doprowadzić do remisu po 24. Zachowując więcej zimnej krwi, walkę na przewagi wygrały jednak gospodynie dzisiejszego starcia i to one ponownie wyszły na prowadzenie w meczu.

Początek czwartej odsłony dzisiejszego pojedynku to istny popis aktualnych mistrzyń Polski, które mocno podrażnione przegraną w poprzedniej partii, na dzień dobry objęły czteropunktowe prowadzenie(0:4). Zdobytą przewagę z początku seta łódzkie zawodniczki utrzymywały przez kolejne etapy spotkania. W połowie zmagań czwartej odsłony dzisiejszego pojedynku siatkarki ŁKS-u Commercecon prowadziły(13:16). Końcówka czwartego seta to prawdziwy popis łódzkich zawodniczek, które przy bardzo niebezpiecznym wyniku(16:17) potrafiły się zmobilizować i zdobyć pięć punktów z rzędu. W końcowej fazie czwartej partii „Wiewióry” poszły za ciosem i wygrały ją(19:25) doprowadzając tym samym do tie – breaka.

Decydujący set dzisiejszego pojedynku został całkowicie zdominowany przez zawodniczki ŁKS-u Commercecon. Aktualne mistrzynie Polski na początku piątej partii wyszły na czteropunktowe prowadzenie(2:6). Przewagi jaką wypracowały nad swoimi rywalkami w pierwszej części tie – breaka, podopieczne trenera Marka Solarewicza nie oddały już do końca spotkania. Łódzkie zawodniczki zdemolowały swoje rywalki w ostatniej partii, pozwalając im jedynie na zdobycie pięciu punktów!

Energa MKS Kalisz – ŁKS Commercecon 2:3 (25:22, 20:25, 27:25, 19:25, 5:15)

Składy:

Energa MKS Kalisz: Hillary Hurley, Monika Ptak, Weronika Centka, Adela Helić, Adrianna Budzoń, Ewelina Brzezińska, Katarzyna Wawrzyniak, Małgorzata Jasek, Anna Miros, Zuzanna Szperlak, Klaudia Kulig(libero), Justyna Łysiak( libero)

ŁKS Commercecon: Eva Mori, Ewa Kwiatkowska, Aleksandra Wójcik, Katarina Lazović, Monika Bociek, Klaudia Algierska, Joanna Pacak, Natalia Skrzypkowska, Klaudia Gajewska, Nicole Edelman, Krystyna Strasz(libero), Izabela Kowalińska

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama