Po przegranym meczu z Albanią 0:2 Santos był stanowczy w rozmowie z dziennikarzami. – Nie! Nie zamierzam podawać się do dymisji ani dzisiaj, ani jutro – powiedział. Dodał, że zarówno piłkarzom, jak i sztabowi szkoleniowemu jest bardzo przykro z powodu porażki, ale jak dodał "nic nie jest jeszcze jednak skończone". – Oczywiście teraz nie jest tak, że wszystko zależy już tylko od nas, ale wciąż mamy szansę pojechać na mistrzostwa Europy – mówił na konferencji po ostatnim meczu.
Brak efektów, brak współpracy. PZPN stoczył bój, by pożegnać się z Santosem
Z innego założenia wyszedł jednak zarząd PZPN, który stwierdził: nie ma wyników, nie ma współpracy. – Polski Związek Piłki Nożnej informuje, że z dniem 13 września 2023 roku trener Fernando Santos przestał pełnić obowiązki selekcjonera reprezentacji Polski. – Dziękuję trenerowi Santosowi za pracę z naszą drużyną narodową i życzę mu powodzenia w kolejnych sportowych wyzwaniach – powiedział prezes PZPN, Cezary Kulesza.Jak dodał, wybór nowego selekcjonera jest teraz dla zarządu kwestią priorytetową. – Niebawem poinformujemy, kiedy odbędzie się prezentacja nowego trenera – zapewnił.
Fernando Santos stwierdził, że chociaż zakończył współpracę z drużyną, jest wdzięczny za to, że prowadzi polską reprezentację. – Życzę wszystkiego najlepszego Polsce i jej mieszkańcom, którzy tak dobrze mnie przyjęli, kiedy tu mieszkałem – stwierdził.
Już we wtorek rzecznik PZPN, Jakub Kwiatkowski przyznał, że doszło do spotkania selekcjonera z Cezarym Kuleszą. – Dyskutowano o trudnej sytuacji, w jakiej znalazła się reprezentacja Polski w eliminacjach Euro 2024 – poinformował.
Obecnie polska reprezentacja zajmuje przedostatnie miejsce w grupie E eliminacji Euro 2024. Przypomnijmy to, czego kibice woleliby nie pamiętać: nasza drużyna przegrała wszystkie wyjazdowe mecze eliminacyjne. Na pięć meczów wygrała zaledwie dwa razy – z Albanią (1:0) i Wyspami Owczymi (2:0), czyli drużyną, w której większość piłkarzy to amatorzy. Polska przegrała z Czechami (1:3), Mołdawią (2:3) i Albanią (0:2). W jednej z najłatwiejszych możliwych grup zdobyli dotąd zaledwie sześć punktów.
Warto wspomnieć, że branżowe media już kilkukrotnie wskazywały, że współpraca na linii selekcjoner – piłkarze – PZPN była niezbyt udana. Pierwszy mecz, pod wodzą człowieka, który miał zapewnić naszej drużynie łatwy awans na Mistrzostwa Europy w Niemczech, reprezentacja przegrała aż 1:3 (z Czechami).
Papszun, Skorża, Nawałka. Kto wyciągnie naszą drużynę z zapaści?
Zanim jeszcze PZPN oficjalnie poinformował, że kończy współprace z Sanostem, rozpoczęły się spekulacje na temat jego zastępcy. Faworyt to Marek Papszun (jeszcze nie tak dawno trener Rakowa Częstochowa). Pozostali potencjalni kandydaci to:Maciej Skorża (Urawa Red Diamonds), Michał Probierz (selekcjoner kadry do lat 21), Adam Nawałka (były selekcjoner kadry, jest bez pracy), Jacek Magiera (Śląsk Wrocław) czy Jan Urban (Górnik Zabrze).
Nie ma wątpliwości, że przyszły selekcjoner będzie miał trudne zadanie. Według wielu ekspertów nasza reprezentacja jeszcze nigdy nie grała tak źle i mało spójnie.
A co sadzą kibice? Na oficjalnym profilu PZPN piszą swoje typy:
"Moim zdaniem Trener Nawałka powinien wrócić i poprowadzić chłopaków – najlepszy trener reprezentacji Polski, jakiego pamiętam".
"Dawać do kadry Jacka Zielińskiego (tego od Cracovii teraz). Świetny trener z charakterem i autor pięknej gry Lecha Poznań".
"Niech się przestaną ośmieszać, zmiana trenera na innego nic tu nie da. Co może zrobić trener jak piłkarze nie potrafią grać. Czas na zmianę drużyny....".
"W przeciągu 2 lat mieliśmy 3 trenerów, oby tym razem wybór selekcjonera okazał się trafny i trwały w kadencji".
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.