reklama
reklama

Jak bardzo zmienił się Wojciech Stawowy?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Jak bardzo zmienił się Wojciech Stawowy? - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportNowy trener ŁKS-u ostatni raz pracował w zawodzie pięć lat temu. Nie była to udana przygoda, bowiem zaliczył spadek z Widzewem do 2. Ligi. Przez kolejne lata pełnił funkcję dyrektora sportowego w Escoli Varsovia. Czy przez ten czas Wojciech Stawowy zmienił swoje podejście do piłki nożnej?
reklama

Pochodzący z Krakowa 54-letni szkoleniowiec od zawsze był kojarzony w polskiej piłce z ofensywnym stylem gry. Wojciech Stawowy pracując w Cracovii Kraków, Miedzi Legnica czy Widzewie Łódź, konsekwentnie wymagał od swoich podopiecznych m.in. długiego rozgrywania piłki i przeprowadzania efektownych akcji. Podobną filozofię wyznają w ŁKS-ie dyrektor sportowy Krzysztof Przytuła czy prezes Tomasz Salski. Nie może więc dziwić fakt, że gdy łodzianie awansowali na zaplecze ekstraklasy, funkcję szkoleniowca chciano wtedy powierzyć właśnie Stawowemu. Dlaczego więc stery przejął Kazimierz Moskal?

!reklama!

- Mam taka zasadę, że nie chcę wracać do tego co było. Wolę patrzeć w przyszłość i na to co nas czeka w najbliższej perspektywie. Dwa lata temu był temat mojego przyjścia do ŁKS-u, ale sprawy rodzinne spowodowały, że pracy w Łodzi nie mogłem podjąć – zdradził trener Stawowy, po czym dodał - Patrząc z perspektywy czasu, mogę powiedzieć tylko tyle, że bardzo dobrze się stało, bo zamiast mnie przyszedł trener Moskal i wywalczył awans do ekstraklasy. Wcale nie jest powiedziane, że gdybym podjął się tego zadania, to udałoby mi się je zrealizować.

reklama

Teraz, w końcu 54-letni szkoleniowiec melduje się na pokładzie Rycerzy Wiosny. Nie jest tajemnicą, że walka o utrzymanie w PKO Ekstraklasie będzie niezwykle trudna. Perspektywa rozgrywania spotkań w bardzo krótkim odstępie czasowym z pewnością nie ułatwi zadania Biało-Czerwono-Białym.

Trener Stawowy ma jednak pewne ułatwienie. Ełkaesiacy dobrze znają jego filozofię gry, bowiem podobną stosował również jego poprzednik. Nasuwa się jednak zasadnicze pytanie – czy przyniesie ona upragnione efekty? Co ciekawe, nowy opiekun ŁKS-u wyjaśnia, że nie jest już tym samym szkoleniowcem, co jeszcze kilka lat temu. 54-latek twierdzi, że jest bogatszy o nowe doświadczenia, które ułatwią mu pracę przy al. Unii Lubelskiej 2.

- Nie chcę mówić sam o sobie. Wolałbym, aby oceniali mnie ludzie obserwujący z boku. Na pewno człowiek się zmienia, lat przybywa, a z wiekiem powinno też przybywać doświadczenia i myślę, że tak właśnie jest w moim przypadku. Każdy trener jeżeli chce się rozwijać, to wiele czasu przeznacza na ulepszenie swojego warsztatu pracy, wyciąga wnioski z tego co było złe i to naprawia. Z pewnością zmieniłem się jako szkoleniowiec, bo zmieniała się też piłka nożna. Nie zostałem w tym miejscu, w którym byłem pięć lat temu, tylko jestem trenerem idącym z duchem czasu - skomentował opiekun łodzian. 

reklama

PKO Ekstraklasa ponownie ruszy 29 maja, a dzień później ŁKS zmierzy się z Górnikiem Zabrze. Miejmy nadzieję, że już po tym pierwszym meczu trener Wojciech Stawowy będzie mógł cieszyć się z kompletu punktów i z podniesioną głową  myśleć o kolejnych potyczkach.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama