reklama
reklama

Jak nie teraz to kiedy? ŁKS podejmuje Arkę Gdynia [ZAPOWIEDŹ]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Jak nie teraz to kiedy? ŁKS podejmuje Arkę Gdynia [ZAPOWIEDŹ] - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport Przed Łódzkim Klubem Sportowym szansa na odbicie się od dna ligowej tabeli. W sobotę, w ramach 9. kolejki PKO Ekstraklasy beniaminek zmierzy się z Arką Gdynia, która wyprzedza łodzian o tylko jeden punkt.
reklama

Zespół z Gdyni ma podobną passę co ŁKS. Arka jak dotąd zwyciężyła tylko raz, również jeden mecz zremisowała i aż sześć spotkań przegrała. Podopieczni trenera Jacka Zielińskiego stracili też dużo bramek – 13. Gdynianie swoje pierwsze zwycięstwo zaliczyli przed przerwą reprezentacyjną, kiedy to pokonali na własnym terenie Górnik Zabrze 1:0. Gorzej było tydzień temu, gdy Arka w kiepskim stylu przegrała z Rakowem Częstochowa (0:2).

Żółto - Niebiescy są zajmują przedostatnią pozycję, ale to nie znaczy, że przed ŁKS będzie miał łatwo w sobotnie popołudnie. W Arce jest kilku zawodników, na których łodzianie powinni zwrócić szczególną uwagę, m.in. Marcin Budziński, który niedawno zasilił ich szeregi i coraz śmielej puka do podstawowej jedenastki.  Co istotne, arkowcy nie wygrali jeszcze w tym sezonie na wyjeździe, co może sprawić, że to Rycerze Wiosny będą faworytem przy głośnym dopingu swoich fanów.

W ŁKS-ie jest również gorąco, bowiem piłkarze z al. Unii mają za sobą passę sześciu przegranych meczów z rzędu. Nowym, pozytywnym impulsem dla zespołu ma być Arkadiusz Malarz. Bramkarz został niedawno pozyskany w miejsce podejrzanego o doping Michała Kołby. Pewne jest, że były gracz Legii Warszawa zadebiutuje między słupkami ŁKS-u już w najbliższą sobotę. Taką informację na konferencji prasowej podał (prawie dosłownie) trener Kazimierz Moskal. Doświadczony golkiper może dać łodzianom nową jakość w bramce, ale nie można zapominać o tym, że problemy są także w innych formacjach.

Łodzianie strzelają mało bramek, a tracą ich zdecydowanie za dużo. Odpowiedzialność za to ponosi cały zespół, bowiem ŁKS traci często gole w głupi sposób, jak ostatnio podczas meczu z Pogonią Szczecin, gdy piłka przeleciała przez mur, bo jeden z ełkaesiaków w ostatniej chwili wykonał unik od lecącej futbolówki.

W meczu z Arką na pewno nie wystąpi Łukasz Sekulski, który leczy kontuzję. Wątpliwy jest występ Adriana Klimczaka, który co prawda wyleczył już uraz i wrócił do treningów z zespołem, ale nie wrócił jeszcze do formy i trener Kazimierz Moskal waha się, czy dać mu szansę już w najbliższą sobotę.

Spotkanie z Arką Gdynia może być dla Biało-Czerwono-Białych przełomowe. Tym bardziej, że margines błędu powoli zaczyna się kończyć i jeśli ŁKS dalej nie będzie punktował, może być mu bardzo ciężko odbić się od dna.

ŁKS Łódź – Arka Gdynia
Sobota, 21 września, godz. 15.00
Stadion Miejski przy al. Unii Lubelskiej 2, Łódź

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama