reklama
reklama

K. Moskal po wygranej z Rakowem: „Drużyna mocno się napracowała”

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

K. Moskal po wygranej z Rakowem: „Drużyna mocno się napracowała” - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportBiało-Czerowno-Biali wygrali 2:0 przed własną publicznością w starciu beniaminków. ŁKS nie pozwolił na zbyt wiele piłkarzom z Częstochowy i może dopisać do swojego dorobku zasłużone trzy punkty. Co po meczu powiedział m.in. opiekun gospodarzy?
Reklama lokalna
reklama

Raków Częstochowa liczył na wygraną, ale goście zagrali kiepskie spotkanie nie zdobywając nawet jednej bramki. Trener Marek Papszun nie był zadowolony z postawy swoich podopiecznych:

- Gratuluję gospodarzom zwycięstwa. Spodziewałem się tutaj trudnego meczu, bo nie oceniam ŁKS-u po tabeli. Przygotowywaliśmy się do tego meczu tak żeby zneutralizować dobre strony rywala. Zawiodły nasze atuty w tym spotkaniu. Nie pokazaliśmy dobrej organizacji, dużego zaangażowania i walki o każdy centymetr boiska. Gdybyśmy lepiej zachowali się w niektórych sytuacjach moglibyśmy myśleć o korzystnym wyniku. Ta liga jest wyrównana i do każdego meczu musimy podchodzić nie na 100%, ale na 200% - ocenił szkoleniowiec Rakowa.

reklama

Trener ŁKS-u uważa, że jego podopieczni zasłużyli na słowa pochwały. Według szkoleniowca ełkaesiacy zagrali przede wszystkim bardzo dobrze w pierwszej połowie:

- Drużyna dzisiaj mocno się napracowała i wywiązała się z tego co miała do wykonania. Pierwsza połowa była bardzo dobra w naszym wykonaniu, stworzyliśmy sobie sytuacje i strzeliliśmy dwie bramki. Była nerwówka w końcówce przez niewykorzystany karny, ale udało nam się dotrwać do końca ze zwycięstwem - skomentował trener Kazimierz Moskal.

W trakcie spotkania, przez dłuższą chwilę nie podnosił się z murawy niedawno kontuzjowany Łukasz Sekulski, który rozegrał bardzo dobry mecz. Jak z jego zdrowiem?

- Łukasz był głodny gry stąd decyzja, żeby wystąpił w pierwszym składzie. Obserwowaliśmy go w tygodniu i wyglądał bardzo dobrze. Widać w nim było chęć wystąpienia przeciwko ekipie z Częstochowy. Nie wiem jak będzie z jego zdrowiem, bo widziałem, że po meczu leżał na leżance, ale liczę, że wszystko będzie w porządku - wyjaśnił opiekun ŁKS-u.

reklama

Kolejne znakomite zawody rozegrał prawy obrońca ŁKS-u, Jan Grzesik. Co jego zdaniem zdecydowało o wygranej ŁKS-u?

Długo nie potrafiliśmy zagrać na zero z tyłu i to bardzo cieszy. Mówi się, że szczęście sprzyja lepszym, ale w tym meczu po prostu zasłużyliśmy na wygraną. Zdarzały się jakieś błędy i nad nimi pracujemy, aby je zniwelować, ale to jest piłka nożna. Zawsze zdarzały się one pojawiały i będą się pojawiać dalej – skomentował Jan Grzesik.

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama