W moim podsumowaniu rundy jesiennej, zabrakło miejsca dla interesującego porównania, a mianowicie jak prezentują się wyniki bezpośrednich starć czołowej szóstki II-ligi. Warto pochylić się nad tym i sprawdzić, jak Widzew Łódź radził sobie w meczach z głównymi rywalami do awansu.
Najpierw przypomnijmy sobie, jak prezentuje się pierwsze sześć zespołów II-ligi, czyli tych które aktualnie zajmują miejsca premiowane awansem oraz dające brawo do gry w barażach.
Drużyna
|
Mecze | Punkty | Bilans | Bramki | |
1. | Widzew Łódź | 20 | 43 | 13 - 4 - 3 | 44 - 16 |
2. | Górnik Łęczna | 20 | 42 | 12 - 6 - 2 | 29 - 18 |
3. | GKS Katowice | 20 | 40 | 12 - 4 - 4 | 36 - 19 |
4. | Apklan Resovia | 20 | 38 | 11 - 5 - 4 | 35 - 19 |
5. | Olimpia Elbląg | 20 | 32 | 8 - 8 - 4 | 28 - 18 |
6. | Stal Rzeszów | 20 | 30 | 9 - 3 - 8 | 33 - 28 |
II-ligowe "big six"
Jeśli uwzględnimy tylko spotkania pomiędzy wskazaną szóstką zespołów, okaże się, że drużyna trenera Kaczmarka w starciach z najlepszymi już nie radzi sobie tak dobrze. Z pięciu spotkań łodzianie wygrali… zaledwie jedno i to z najsłabszą w obu zestawieniach Stalą. Do tego dorzucili trzy remisy i jedną porażkę - pamiętne 0:1 przeciwko Resovii.
Drużyna | Mecze | Punkty | Bilans | Bramki | ||||
Dom | Wyjazd | |||||||
1. | Górnik Łęczna | 2 - 3 | 11 | 3 - 2 - 0 | 7 - 4 | |||
2. | Olimpia Elbląg | 3 - 2 | 9 | 2 - 3 - 0 | 5 - 3 | |||
3. | Widzew Łódź | 4 - 1 | 6 | 1 - 3 - 1 | 7 - 6 | |||
4. | Apklan Resovia | 2 - 3 | 5 | 1 - 2 - 2 | 5 - 6 | |||
5. | GKS Katowice | 1 - 4 | 4 | 0 - 4 - 1 | 5 - 6 | |||
6. | Stal Rzeszów | 3 - 2 | 3 | 0 - 2 - 3 | 3 - 7 |
Trudne wyjazdy na wiosnę
W „małej” tabeli uwzględniłem ważny w mojej opinii stosunek spotkań domowych do wyjazdowych i w zasadzie tutaj dochodzimy do sedna sprawy. Widzew aż 4 z 5 spotkań rozegrał u siebie, a jedynym wyjazdowym spotkaniem był mecz przeciwko nieco słabszej Olimpii Elbląg. Nietrudno obliczyć, że w rundzie wiosennej wszystkie spotkania z najgroźniejszymi rywalami – Górnikiem, GKS-em Katowice oraz Resovią – podopieczni trenera Kaczmarka rozegrają na wyjeździe.Myślę, że nikomu kto śledzi wydarzenia w klubie od minimum paru lat, nie trzeba szczególnie przypominać, jak ważny jest lepszy bilans bezpośrednich starć. W 2018 roku Widzew awansował z III do II ligi właśnie dzięki temu, że w meczach z Lechią Tomaszów Mazowiecki, z którą miał tyle samo punktów na koniec sezonu, górą byli łodzianie (zwycięstwo oraz remis).
Bramkowe remisy z Górnikiem i GKS-em Katowice oraz porażka z Resovią sprawiają, że aktualnie Widzew ma gorszy bilans w stosunku do całej wymienionej przeze mnie trójki najgroźniejszych rywali. Oczywiście klub z al. Piłsudskiego celuje w bezpośredni awans, a najlepiej wygranie całej ligi, ale wiemy, że losy rywalizacji mogą potoczyć się różnie. Nie rozważam tu wypadnięcia poza pierwszą szóstkę, lecz w mniej optymistycznym wariancie rundy wiosennej, może się okazać, że lepszy bilans spotkań zaważy na tym, kto awansuje bezpośrednio, a komu pozostaną baraże.
Łodzianie są groźni nie tylko przy Piłsudskiego
Nie można być jednak skrajnym pesymistą, bo pod koniec rundy łodzianie wyglądali na zespół, który z każdym tygodniem spędzonym razem na treningach jest coraz lepiej zgrany i groźniejszy dla rywali. Przerwa zimowa, dwa zgrupowania (w tym jedno w Turcji) może dać drużynie i sztabowi to, czego zabrakło latem – czas na przygotowania.Jeśli szukać pozytywów w tym co już widzieliśmy na boisku, nie można pominąć bilansu meczów domowych i wyjazdowych w minionej rundzie. Łodzianie rozegrali równo po 10 spotkań u siebie jak i na terenie rywali, zdobywając odpowiednio 21 oraz 22 punkty. Tak, Widzew lepiej zapunktował na wyjazdach niż przy Piłsudskiego w Łodzi! Trudno oprzeć się wrażeniu, że to właśnie spotkania z trudniejszymi rywalami na własnym boisku miały wpływ na taką, a nie inną zdobycz punktową. Z drugiej jednak strony, warto rozpatrywać to pod kątem tego, że Czerwono-Biało-Czerwoni są po prostu groźni tak samo u siebie jak i na wyjeździe, pomimo tego, że część II-ligowych boisk odstaje wyraźnie od standardów zachowanych choćby w Łodzi.
Widzew musi przygotować się na to, że najtrudniejsze mecze rundy wiosennej rozegra na terenie rywala. W mojej ocenie czas działa jednak na korzyść łódzkiego zespołu, a przy odpowiednich zimowych transferach jego siła tym bardziej wzrośnie. Kluczem do awansu powinno być jednak zachowanie regularności, czyli to co w minionej rundzie miał Widzew oraz Górnik, a czego zabrakło choćby Olimpii.
Jeśli podopieczni trenera Kaczmarka nie zanotują zbyt wielu wpadek to nie będą musieli oglądać się na rywali i na to, czy ich bezpośredni bilans jest korzystny. Wiosnę łodzianie zaczną jednak od mocnego uderzenia, gdyż pierwszy mecz zagrają u siebie z wymienioną wyżej Olimpią Elbląg, zaś w następnej kolejce pojadą do Łęcznej na spotkanie z Górnikiem. Dwa tygodnie później natomiast wybiorą się po raz pierwszy do Rzeszowa, na mecz ze Stalą. Wychodzi więc na to, że w niecały miesiąc łodzianie zmierzą się z większością zespołów z aktualnej czołówki i choć nie będą to mecze decydujące, mogą w dużym stopniu wpłynąć na dalszą walką o awans do Fortuna 1 Ligi.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.