reklama
reklama

Krzysztof Stanowski o sytuacji Fundambu w Widzewie Łódź: „Mam wrażenie, że ten klub nie funkcjonuje na normalnych zasadach”

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Krzysztof Stanowski o sytuacji Fundambu w Widzewie Łódź: „Mam wrażenie, że ten klub nie funkcjonuje na normalnych zasadach” - Zdjęcie główne

Krzysztof Stanowski o sytuacji Fundambu w Widzewie Łódź: „Mam wrażenie, że ten klub nie funkcjonuje na zasadach, na których funkcjonuje normalny klub”

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport Gościem na antenie RadioWidzew.pl był dziennikarz, Krzysztof Stanowski, który w dość ostrych słowach wypowiedział się na temat sytuacji Merveille’a Fundambu w drużynie Widzewa Łódź. Przypomnijmy, że Kongijczyk rozegrał w rundzie wiosennej jedynie 9 minut w Fortuna 1 Lidze.
reklama

Dobre pierwsze wrażenie Fundambu w Widzewie Łódź

Merveille Fundambu został ściągnięty przez klub z al. Piłsudskiego w sierpniu ubiegłego roku. Początkowo wydawało się, że sprowadzenie Kongijczyka to strzał w dziesiątkę. Fundambu był podstawowym wyborem u trenera Enkeleida Dobiego. Były piłkarz KTS Weszło w pierwszych  13 kolejkach na zapleczu ekstraklasy, aż 10 razy wybiegał na murawę w wyjściowej jedenastce. To co utkwiło fanom łódzkiego klubu w pamięci, to zapewne kapitalny gol strzelony przez  Merveille’a Fundambu przewrotką w spotkaniu ze Stomilem Olsztyn

!reklama!

Problemem u gracza urodzonego w Kinczasie były natomiast liczby. Oprócz wspomnianej bramki przeciwko graczom z Olsztyna w czwartej serii gier, Kongijczyk ani razu już nie wpisał się na listę strzelców i nie został też autorem żadnego decydującego podania otwierającemu koledze drogę do bramki. W skrócie 1 gol i 0 asyst w 13 meczach w rundzie jesiennej.

Krzysztof Stanowski o sytuacji Fundambu w Widzewie Łódź

Na wiosnę, 21-letni zawodnik zagrał jedynie 9 minut w przegranym 0:3 spotkaniu z Zagłębiem Sosnowiec. W ostrych słowach na temat sytuacji dobrze znanego mu zawodnika wypowiedział się Krzysztof Stanowski:

- Jestem zażenowany tym, co się dzieje wokół Merveille’a, bo to jest piłkarz, który zagrał jesienią 10 meczów w podstawowym składzie i był w jakimś stopniu piłkarzem kluczowym dla drużyny. Możemy powiedzieć, że coś poszło nie tak, jeżeli jesienią dostaje gra prawie w każdym meczu, a teraz nie dostaje ani minuty – mówił Stanowski.  

To co jednak bardziej oburzyło dziennikarza to rzekomy brak jakiegokolwiek wytłumaczenia 21-latkowi dlaczego nie dostaje szans w pierwszej drużynie:

- Wydaje mi się, że w drużynie nie doszło do ani jednej sytuacji, żeby ktoś powiedział dlaczego Merveille nie gra ani minuty na wiosnę, a grał w każdym meczu na jesieni. Ja postawiłem już krzyżyk na tym romansie, bo uważam, że to na dłuższą metę nie ma sensu – dodał.

Polecamy: ŁKS Łódź przetrwał pierwszą połowę, a w drugiej wypunktował rywali. Rycerze Wiosny wygrywają w Kielcach

Jak w Widzewie Łódź robi się transfery zdaniem Krzysztofa Stanowskiego?

Krzysztof Stanowski poruszył też ciekawą kwestię wyborów personalnych w  Widzewie Łódź. Oto co na ten temat powiedział współtwórca Kanału Sportowego:

- Mam wrażenie, że w tym klubie każdy chce wstawić gdzieś swoich piłkarzy. Niech sobie wstawiają. Powiem teraz coś bardzo osobistego, Merveille jest chłopakiem, którego umieściliśmy w Widzewie na zasadzie „fajnie, graj sobie, poradzisz sobie” i my się odcięliśmy. Wierzyliśmy, że sobie poradzi, ale on jest odcięty od jakichkolwiek koneksji. My się nie zajmujemy na co dzień jego sprawami, ale później, gdy się okazuje, że do Widzewa przychodzą ludzie z zewnątrz i zaczynają ściągać ludzi z zewnątrz i się okazuje, że ci ludzie zaczynają świecić oczami za transfery, których dokonali i siłą rzeczy holują tych zawodników, których sprowadzili, ten Merveille jest taki porzucony, jest taką sierotą – wyjaśnił Krzysztof Stanowski.

- Patrząc na ostatnie 20 meczów, to ja nie wiem kto jest podstawowym graczem w Widzewie. Przychodzi Samiec-Talar i najpierw gra, potem nie gra, potem znowu gra, potem nie gra. Tu nie ma żadnej myśli w tym wszystkim. To wszystko jest totalnie przypadkowe. Mam wrażenie, że ten klub nie funkcjonuje na zasadach, na których funkcjonują normalne kluby – dodał.

Plan Widzewa Łódź? „Nie podpaść kibicom”

Następnie właściciel klubu KTS Weszło uderzył w ludzi pracujących w klubie, o których powiedział, że ich jedynym planem jest „nie podpaść kibicom Widzewa”:

- Plan w Widzewie polega na tym, żeby nie podpaść kibicom. Jak ktoś podpadnie kibicom, to w Widzewie sadza się go na ławkę i ktoś inny zaczyna grać. To nie jest budowanie zespołu. Dla mnie w ogóle jest dziwne, że piłkarz przychodzi do klubu i gra bardzo dobrze, a im dłużej jest w tym klubie, tym gra gorzej. Pytanie to, czy z nim jest coś nie tak, czy z klubem jest coś nie tak.

Zdaniem dziennikarza, Widzew to klub, do którego ściąga się piłkarzy, wobec których ma się wielkie nadzieje, ale koniec końców nikt się nimi nie interesuje:

- Są tu ludzie, wobec których są nadzieje, ale na sam koniec nikt ich nie buduje, wszyscy mają na nich totalnie wywalone. Właśnie tak się zastanawiam, czy jest to dobre miejsce, bo Merveille’owi się dobrze mieszka w Łodzi, dobry klub, piękny stadion, mecz ze Stomilem Olsztyn, gdzie kibice skandowali jego nazwisko, ale to minęło.  Są tylko jakieś interesy ludzi, którzy ściągają kolejne osoby i są z nich zadowoleni, a Merveille jest niechcianym dzieckiem, sierotą – zakończył wywód na temat Merveille’a Fundambu, Krzysztof  Stanowski.

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama